Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20/ drugi dzień z Ewą.


Wczoraj było mi widocznie za mało, bo dziś zrobiłam Power Trening z Ewą. Mam tylko nadzieję, że będę ćwiczyć przynajmniej 3x w tygodniu, a że to nie tylko mój słomiany zapał i że nie zniechęcę się, gdy nie będę widzieć "od razu" efektów, choć jestem świadoma, że mimo dużego wysiłku one nie są tak łatwo widoczne, tym bardziej przy mojej wadze.

A może za jakiś czas będę mogła wrzucić zdjęcia porównawcze ? :)


Żarłowpis wrzucę później. Teraz po ćwiczeniach wracam do pracy.

Trzymajcie się Vitalijki i Vitaliusze :)


[edit]

Trzeba się przyznać do tego, co się zjadło:

parówka, surówka, grahamka z serkiem twarogowym
banan
pomarańcza
zupa: papryka, pomidory, czerwona fasolka, mała ilość makaronu
kawa
garść mieszanki studenckiej
dokończenie pysznej zupy ;)
  • cattia

    cattia

    20 stycznia 2013, 20:40

    jestem ciekawa efektów ćwiczeń, sama się zastanawiam nad Ewką, ale jakoś nie mogę się za to wziąć

  • Dunkely

    Dunkely

    20 stycznia 2013, 11:46

    Wody nie piłam, bo nie lubię, myślałam, że zastąpię tą wodę herbatą,a le widocznie to tak nie działa. :( Mój słomiany zapał niestety nie pozwolił mi długo z Ewą wytrzymać. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.