Choruję na schizofrenię uczuć.
Paranoidalną manię myślenia o tobie.
Nie chciałam i nie planowałam.
Nie obwiniam o to nas, ani
każdego po kolei.
Nie mnie, nie ciebie,
nie jej, ani nawet nie Niego.
Ogólnie świat jest popaprany
nie powinnam się dziwić, że
to czego chcę przychodzi wtedy
kiedy mam to głęboko w dupie.
Tak mnie jakoś naszło na pisanie wypocin. Jak z dietą? Do dupy. Moje życie jest do dupy. Coś się dzieje złego. Ze mną. We mnie. Bardzo.
krcw
1 listopada 2012, 08:58dziękuje:):*
NieMaszDoStraceniaNic.
28 października 2012, 17:49wcale nie jest do dupy, trzeba spiąć poślady, uwierzyć w siebie i do przodu :*
JulkaT
27 października 2012, 22:54Życzę aby wszystko się ułożyło w Twoim życiu... aby znów zagościł uśmiech i spokój:-) Pozdrawiam serdecznie...
flowerfairy
27 października 2012, 20:22Pietryna pewnie drogo te spódnice sprzedaje ;) Będę wytrwale szukać w lumpach lub na allegro, już sobie jedną licytuję :)
assezminceetsensible
27 października 2012, 19:24pewnie jesienna chandra ;p
flowerfairy
27 października 2012, 16:20Ooo, serio mają w Cubusie takie rozmiary? Zajrzę tam kiedyś :) Od dawna nie oglądałam już bielizny w sieciówkach nauczona złymi doświadczeniami... :) Dzięki za info :) :*
me.gusta
27 października 2012, 10:08Głowa do góry! niedługo święta ;) :D
neutralnaaa
26 października 2012, 22:49wiesz my (artysci poeci;) ) to chyba mamy taki przeklety dar, ze popadamy zbyt mocno w różne stany tylko po to ,żeby tworzyc tworzyc tworzyc... zawsze tak to sobie tłumacze ;) :P kilka chwil/dni goryczy jest warte wiecznej poezji ;)
flowerfairy
26 października 2012, 22:26To wyobraź sobie jak na mnie patrzą kiedy mówię 60F... "Nie ma takiego rozmiaru, proszę pani..." A mnie coś trafia ;) Będę w Warszafce to sobie kupię coś normalnego, póki co buszuję na ebayu ;)
lovelycaroline17
26 października 2012, 22:19Kochana! Każdy ma słabsze i lepsze dni. Podoba mi się Twój wiersz! Trzymam kciuki bardzo mocno! Buziaki :*