Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka za porażką, porażkę pogania, mam dość. -.-


Od jakiegoś czasu moja dieta to pasmo porażek... Dzisiaj na śniadanie zeżarłam półtorej szklaneczki (te takie małe szklanki co są, nie 250, tylko jakieś 200ml, albo nawet mniej...) mleka 3,2%tłuszczu (zgroza!) i szklaneczkę nesquika... Wczoraj szło pięknie dopóki nie zeżarłam rożka (i to jakiego... miał 250kcal, masę czekolady, orzeszków... fu!) i ciasteczka maślanego. Niby codziennie ćwiczę, ale to za mało, wciąż za mało. Jestem na skraju. Serio. Chcę być szczupła. Gdzie podziała się moja silna wola? Gdzie to, że potrafię, że umiem, że mogę? 


Mój świat wywraca się do góry nogami. Nie wiem co się dzieje, wszystko wariuje, nic nie jest takie jak było...


Przepraszam, że Was nie komentuję, czytam Was, ale nie mam siły na komentowanie. Nadrobię to, przysięgam! Jak wrócę z pracy... 


Szlag. Chcę mieć tą motywację i siłę co na początku diety. 

  • brazowooka91

    brazowooka91

    7 lipca 2012, 11:34

    każdy miewa gorsze chwile:P a powiedz mi proszę jakie Ty masz marzenia:)

  • BrzydUlaaaa

    BrzydUlaaaa

    7 lipca 2012, 07:03

    masło orzechowe jest bardzo dobre :) wiesz co ja jem z jogurtem. Po prostu tak ze wszystkim. Najlepsze jest na grzankach z bananem :) warto spróbować. To są po prostu zmielone orzeszki ziemne - ja tak robię :)

  • BrzydUlaaaa

    BrzydUlaaaa

    6 lipca 2012, 21:32

    na 1 miałam LO na PŁ ma-fiz :D ale nie dostałam się :)

  • WillBeSlim

    WillBeSlim

    6 lipca 2012, 18:36

    przeraza mnie ten nagły przewrót. patrz jaka to jest przepasc: liceum vs. studia i praca. ale jestesmy silne Misia! damy rade :) w pracy? boziuuu : co dwa tygodnie co innego..... najpierw mBank i ubezpieczenia, za dwa tyg. Energa i swiatło, za dwa tyg. mBank i kredyty.....a za dwa tyg. (o ile wytrzymam na kredytach) znow Energa..... -fajnie co? zdarzysz sie przezwyczaic i znow ci zabieraja na cos inngo :) wczoraj nawet nagrode dostałam za to 50.tys :D o rande nawet nie mysle-wykluczone. nie z nim :)

  • Orbitrekowka

    Orbitrekowka

    6 lipca 2012, 18:27

    Kochana, mleko 3.2% jest najzdrowsze - te light mają więcej kalorii co te 3.2%, naprawdę. A słodkości, które zjadłaś to nie koniec świata, bo jutro zaczynasz dzień bez i będzie super :):). Zobacz ILE już osiągnęłaś! My Cię podziwiamy!

  • WillBeSlim

    WillBeSlim

    6 lipca 2012, 18:21

    jeja... wszystko bym oddała za to, zeby miec taka motywacje co kiedys. ale wiesz kochana? stres w pracy, stres zwiazany ze studiami...-to wszystko robi swoje. ciezkie mamy zycie :) pomysl... jeszcze niedawno bylysmy malymi gowniarzami.... a teraz? pracujemy... -przyszle studentki. wlasnie "to" wywraca nasze zycie o "361"stopni ;)) jakoś to tam bedzie ;)

  • CzarnuszkaHania

    CzarnuszkaHania

    6 lipca 2012, 15:58

    Motywację trzeba wzmiacniać i silną wolę trenować. Znalazłam kkedyś ciekawy fragment na temat ćwiczenia woli, może Ci się przyda: „Na stronicach Diety dr Beck często wspominam o dwóch „mięśniach”:mięśniu oporu i mięśniu uległości. W istocie opisuje w ten sposób skłonność do myślenia i działania w określony sposób.Za każdym razem, kiedy opierasz się zjedzeniu czegoś, czego nie należy jeść, wzmacniasz swoją zdolność do oporu w przyszłości. Z kolei każdy przypadek uległości i zjedzenia tego, czego ci nie wolno, wzmacnia twoją skłonność do ulegania zachciankom.Dlatego kiedy poczujesz ochotę zjedzenia czegoś, czego twoja dieta nie uwzględnia, pomyśl, który mięsień chcesz wzmacniać. Jeżeli zależy ci na schudnięciu i utrzymaniu stałej wagi, musisz wykorzystać każdą możliwość do wzmocnienia mięśnia oporu i osłabienia mięśnia uległości.“

  • Nonnai

    Nonnai

    6 lipca 2012, 12:30

    Ej naprawdę kopnę Cię w Twoja chudą dupkę! Po pierwsze nie zjadłaś znowu dużo więc nie panikuj. Weź się w garść, obydwie wiemy, że potrafisz :* trzymam za Ciebie mocno mocno kciuki!

  • syab94

    syab94

    6 lipca 2012, 11:10

    ej nie załamuj się tylko niech to będzie dla Ciebie motywacja to jeszcze większej pracy !!! głowa do góry ! tym bardziej od mleka 3,2 nie przytyjesz!!!

  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    6 lipca 2012, 09:58

    wiesz, że to mleko 3,2% cię nie zabije ani nie doprowadzi cię znów do otyłości? tłuszcz też jest potrzebny w naszej diecie, bo niektóre składniki odżywce rozkładają się TYLKO w tłuszczach. więc nie dramatyzuj z mlekiem, zamiast lodów wybieraj sorbety i do boju!! :))

  • olik123a

    olik123a

    6 lipca 2012, 09:44

    byłam u 5 lekarzy i 5 miało mnie w dupie;/ tak ten zobaczył moje wyniki badan hormonów, usg tarczycy, i rezonans przysadki, to jest bardzo doświadczony lekarz... tylko u mnie to jest troche inna sprawa bo ja mam krwawienie w przysadce co wpływa na moją tarczyce

  • alulek

    alulek

    6 lipca 2012, 08:55

    Kochana zobacz ile już osiągnęłaś, racja są gorsze dni i trzeba je przeczekać. Wierze w Ciebie :)

  • blacklove89

    blacklove89

    6 lipca 2012, 08:45

    moja silna wola tez pojechała na wakacje :)

  • Julia551

    Julia551

    6 lipca 2012, 08:43

    Głowa do góry przecież nic się stało:)Raz na jakiś czas możesz sobie na loda pozwolić-też wczoraj się skusiłam:)

  • Gryssia

    Gryssia

    6 lipca 2012, 08:32

    Tylko się nie poddawaj!!!

  • shawty

    shawty

    6 lipca 2012, 08:15

    Nie można przecież sobie wszystkiego odmawiać :) myśle że to coz zjadłaś nie było takie straszne :** trzymam kciuki za Ciebie :* wkońcu się uda:)

  • shawty

    shawty

    6 lipca 2012, 08:15

    Nie można przecież sobie wszystkiego odmawiać :) myśle że to coz zjadłaś nie było takie straszne :** trzymam kciuki za Ciebie :* wkońcu się uda:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.