Wczoraj przed 10 wyruszyłam na polowanie, zakupy ogarnęłam w godzinę, ale na parkingu w Kauflandzie jakiś idiota zaparkował w miejscu nie przeznaczonym do pakowania i nie mogłam wyjechać z parkingu. Jpd już parkuję daleko bo wiem że samochód jest wielki a i tak znajdzie się jakiś baran który zastawi wyjazd. Na szczęście kierowca który parkował obok mimo że jeszcze nie skończył zakupów był tak uprzejmy że odjechał ze swojego miejsca i w ten sposób umożliwił mi wyjazd.
Codziennie odhaczam kolejne punkty z listy rzeczy do zrobienia i jadę zgodnie z planem.Dzis zrobiłam warzywa do ryby po grecku,farsz do uszek, ciasto, rosół (jutro wyjmę warzywa na sałatkę a z rosołu zrobię barszczyk) ,zmieniłam i wymasowalam mięso na kiełbasę.W sumie stałam pół dnia przy garach a rezultaty mizerne 😉
Jutro zrobię uszka, barszczyk, pierogi z kapustą,ciasto, rybę po grecku, uwedze schab i kiełbasę przynajmniej takie są plany 😉