Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 trymestr i ostatnia prosta

Witam 😁 

U mnie humorek wiosenny 🌼💐🌳

Od paru dni jestem już w trzecim trymestrze i oprócz ciągłej senności czuje się dużo lepiej . Przetrwałam pierwsze dwa z czego pierwszy to był koszmar, drugi bardziej stabilny i konsekwentny. Miałam fazę na pączki z pistacja 🍩 aż dziw że się w takiego nie zmieniłam 😂 Na szczęście w pewnym momencie mój organizm i zachcianki się uspokoiły i wróciłam na dobre tory. 

Moje znowu zdrowe jedzonko : 

Wyniki są zadowalające . Ominęła mnie cukrzyca ciążowa i jak na razie nie mam cholestazy która lubi mnie atakować w ciąży . Powinnam się przerzucić na ostatni trymestr na dietę lekkostrawna aby jak najdłużej utrzymać dobrą pracę wątroby i woreczka żółciowego który jest już bardzo ściśnięty . Od początku ciąży na wadze 5,3 kg na plusie .

Najwyzszy czas na robienie przygotowań i spakowanie torby do szpitala , każda aplikacja mi o tym przypomina. Niby już jakaś listę zrobiłam i coś już mam ale nie mogę się zmobilizować do pełnego działania w tej kwestii. 

W kwestii ruchu codziennie od 76 dni wychodzę na minimum 5 km spaceru. Mam limit 10000 kroków i robię go choć miałam parę słabszych dni kiedy musiałam robić po 2000 i odpoczywać . Teraz zmniejszam cel na 8000 kroków bo mimo że fajnie jest dużo spacerować to ciężar jest już za duży .

Pare fotek standardowo : 

W weekend dziewczyny zrobiły mi przyjęcie w stylu baby shower 🎊🎉 fajnie było wyjść do ludzi i się powygłupiać ale cała niedzielę odsypiałam i próbowałam wrócić do żywych. Zaburzylam swój rytm spania , impreza trwała do 23 więc położyłam się około 1 w nocy 🙄 Za stara na to jestem jak widać 😂 

Delektuje się tym czasem , mam porównanie bo byłam w ciąży jako 20, 30 i 40 latka i teraz jestem jakąś inną , bardziej skupiona i zwracam więcej uwagi na szczegóły które mi umknęły wcześniej . Szczęście to stan umysłu 😁 

Tesknie za treningami , robię czasami treningi dla ciężarnych z gumami ale nie jest to jakieś regularne, nawet powiedziałabym że sporadyczne. Marzy mi się ostra tabata 😂😂😂 no i tęsknię za bieganiem .... Minął już rok jak urwałam mięsień łydki i wydaje mi się że po połogu na spokojnie będę mogła wznowić treningi od podstaw . Zrobię formę życia 😂😂😂

Biore się za wiosenne segregację gratów i ubrań . A Wam życze miłego tygodnia 🥰