Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rok strat i komplikacji


Witam :) 

Kurde czy to możliwe abym znowu znalazła tyle spokoju i mogła coś napisać ???? 

Chwilę się do tego zbierałam , za mną ciężki i bardzo dziwny rok pełen wzlotów i upadków a raczej głównie upadków ... Najpierw straciłam energie i spokój co spowodowało naderwanie mięśnia łydki. Leżenie w łóżku i brak jakiegokolwiek ruchu , tygodnie o kulach i brak możliwości powrotu na siłownie ( koniec pracy dorywczej ) o bieganiu nawet nie wspominam bo zakaz był totalny do odwołania . I tak o to drążymy dalej w ten tunel życia .... Tracąc motywację 

Mimo trzymania diety na początku , ciało przyzwyczajone do ruchu szybko się poddało i waga poszybowała w górę a to spowodowało znowu problemy z samopoczuciem i doprowadziło do podłamania które miało w lipcu swój szczytowy punkt i dostałam tabletki na wyciszenie. Na szczęście szybko pomógł efekt placebo i przestałam być hormonalnym wrakiem , na jakiś czas. 

Zakończył się okres rekonwalescencji , pół roku bez treningu i bez aktywności . Byłam gotowa na nowe wyzwania i wielki powrót do sportu mimo nadwagi , bardzo się cieszyłam. Zrobiłam prosty plan , taki od zera jakbym zaczynała pierwszy razy się ruszać, miał być długoterminowy i mądry. I nawet poszłam na dwa treningi i wzięłam udział w biegu .

Niestety znowu się źle czułam , miałam problemy z tętnem i ze spaniem. Potem był jeden krwotok i chwilowa poprawa , po nim był następny i hospitalizacja. I tak sobie leżę teraz któryś tydzień , mało się znowu ruszam i czekam cierpliwie na lepsze wieści od lekarza. 

Po obumarciu jednego z bliźniąt było mi bardzo smutno , zdążyłam już się nastawić pozytywnie do nowej sytuacji a tu znowu coś poszło na opak i zostało mi jedno dziecko . Moje zasoby pozytywnej energii bardzo zostały w tym roku nadwyrężone ale na szczęście są do odbudowania . 

Mam jeszcze około 23 tygodni na zbieranie zapasu pozytywów  i wykorzystam je najlepiej jak potrafię.  Nic mi nie zrobi lepiej niż rozwijanie nowych pasji i nauka nowych rzeczy :) 

Tak więc streściłam 11 1/2 miesiąca mojego roku w paru rozbudowanych zdaniach :) 

Jak już wylałam gorzkie żale to bardziej vitaliowym akcentem zakończę ten wpis i fotki jedzonka wjadą :

Waga 76,7 kg dzisiaj czyli zero wzrostu bo zaczęłam z zapasem od razu ...

Przyjemnego okresu przedświątecznego :)

Uwielbiam ten okres 🌲🎉🎉🥮🥂

Buziaki 😍

  • Zanettka24

    Zanettka24

    28 grudnia 2024, 15:45

    Współczuję straty i może to dziwne,ale gratuluję ciazy, bo chyba już można? Trojeczka będzie? 😍

  • Kutaczan

    Kutaczan

    19 grudnia 2024, 09:34

    Przykro mi z powodu straty i jednocześnie gratulacje! Cięzki miałaś rok, trzymam kciuki żeby w następnym wyszło słońce :)

  • cucciolo

    cucciolo

    19 grudnia 2024, 08:26

    Bardzo mi przykro z powodu straty :( mimo to gratuluję i życzę dużo zdrowia!

  • equsica

    equsica

    18 grudnia 2024, 22:28

    Przytulam ❤️ gratuluję ciąży mam nadzieję że już teraz będzie tylko lepiej. Ty to jak nie piszesz to nic a jak napiszesz to się okazuje że dzieje się wszystko wszędzie na raz! Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie

  • rybka82

    rybka82

    18 grudnia 2024, 21:27

    Wow, czyli jestes w ciąży? Jezu, gratuluję! Tak o tym mimochodem napisałaś że ciężko uwierzyć. Bardzo mi przykro z powodu 1 bliźniaka :(

    • Nocka23

      Nocka23

      19 grudnia 2024, 06:51

      Tak . Wiem , ja już się boje chyba zapeszyć wiec ostrożnie bryluje słowa . Z drugiej stronie trzymanie tego jak jakiegoś sekretu nie pomaga mi na psychikę . Czas najwyższy wyjść ze swojej jaskini smutku i cieszyć się tym co mamy 🥰 pozdrawiam

    • rybka82

      rybka82

      19 grudnia 2024, 07:37

      Najtrudniejszy okres ciąży statystycznie za Tobą, mam nadzieję że teraz już wszystko będzie się idealnie układać. Życzę dużo zdrowia no i spokoju! Niesamowity ten Nowy Rok będzie dla Ciebie :)

  • sachel

    sachel

    18 grudnia 2024, 20:13

    Mocno przytulam. Oby sie skonczylo te trudne wydarzenia. U mnie też słabo jakoś. Ale będzie lepiej.

  • Berchen

    Berchen

    18 grudnia 2024, 17:55

    O rany , przykro mi, to brzmi groznie, uwazaj na siebie. Oby wszystko jak najlepiej sie ulozylo i pasmo przykrych przezyc mialo juz koniec. 🙏, Zycze ci duzo zdrowia i spokoju.

  • barbra1976

    barbra1976

    18 grudnia 2024, 15:50

    Bliźnięta? Strata? U ciebie nie może być spokojnie jednak. 🫂😘

  • natalie.ewelina

    natalie.ewelina

    18 grudnia 2024, 15:31

    Przytulam 😘

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.