Witam :)
No i wszystko się popsuło ... ledwo zrobiłam wpis o tym że idziemy na operacje a juz rano jechałam karetką z córka na SOR z powodu gorączki 40 stopni i drgawek , przestraszyłam się okropnie , nawet nie będę pisać jakie to jest mocne przeżycie kiedy dziecko jest w takim stanie . Okazało się że to trzydniówka i na szczęście juz jesteśmy po 6 dniach w domku ale z operacji nici bo nam termin przepadł ale już mamy nowy . Stres i nasiadówka w szpitalu obudziła mój ,, stresowy apetyt < niestety tak juz mam że w sytuacjach kryzysowy ja nie jem , ja wpier...am ( inaczej tego nie nazwę ) i czuję się balon , źle przez to fatalnie a o innych dolegliwościach nie wspomnę . Dopiero jak Młodej spadła gorączka i zeszło ze mnie to okropne uczucie niemocy mój mózg też wysłał sygnał że ,,wielkie żarcie się skończyło << Najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło , jesteśmy szczęśliwe w domu a reszta sie sama ułoży i wróci do normy :)
Wczoraj wróciłam do biegania i trenowania , zmęczyłam się strasznie ale z uśmiechem bo bardzo mi brakowało porządnego wycisku . Wysiłek fizyczny bardzo mi pomaga utrzymać równowagę psychiczną i wyrzucić złe emocje . Waga po szpitalu 66,2 kg więc jestem na dobrej drodze.
Miłego dnia :)
polishpsycho32
18 marca 2021, 17:59Gratuluję ci że pomimo takiego stresu powróciłas na dobre tory .Pamiętam jak moja 2 letnia córcia też byla w szpitalu i byłam jak odrętwiała.Zycze wam obu już tylko zdrówka i gratuluję ci samozaparcia.
aniapa78
18 marca 2021, 15:47Dobrze że z małą już ok. Moje dwie córki szybko łapią ponad 40. Się rozumiem co czułaś. Nerwy, stres opadną i apetyt unormuje się. Bieganie to lek na stres.
kasia.89
18 marca 2021, 15:46Dużo zdrówka i sił dla Was :) ważne że już jestescie w domku :)
dorotka27k
18 marca 2021, 11:03Ja mam zupełnie odwrotnie w sytuacjach stresowych mogłabym nie jeść wcale- zmuszam się wtedy do zjedzenia czegokolwiek. Zdrówka dla Was
Nocka23
18 marca 2021, 12:04dziękujemy :) No właśnie , wiekszość ludzi tak ma a ja odwrotnie. Jak pisałam mature to wszyscy siedzieli przed bladzi na twarzy a ja jadła kokosanki , patrzyli na mnie jak na wariatkę ....
bali12
18 marca 2021, 10:46Dobrze, że córcia już zdrowa. Musiałaś przeżyć strasznie
Nocka23
18 marca 2021, 12:03bardzo się przestraszyłam kiedy zrobiła się sina ... nikomu nie zycze takiego widoku :(
luckaaa
18 marca 2021, 10:06o kurcze , dobrze , ze wszystko juz na dobrych torach
Nocka23
18 marca 2021, 10:19takiego rozwoju wydarzeń się nie spodziewałam :( najważniejsze że juz po :)