Witam Moje Drogie :0
Miałam się odezwać po weekendzie ale totalnie mam zawalony cały tydzień !!! Od początku grudnia zamieszanie jak nie wiem co . Mój wyjechał do Niemiec, remont pokoju dziecięcego i na dodatek urzędowe sprawy mnie zasypują .
W weekend biegałam sobie dwa razy . W sobotę na Służewcu po torze konnym charytatywnie dla dzieci. Zacna inicjatywa a błoto jak na Woodstocku :) Dobrze że wróciłam do domu w butach bo w niektórych momentach myślałam że mi bajoro wciągnie obuwie :) 7.5 km zaliczone :)
W niedzielę pojechałm na półmaraton do Torunia :) Wszystko byłoby dobrze gdyby na 3 km nie złapała mnie kolka . Tak więc truchtałam sobie pomalutku do mety , zajadając na punktach pierniki toruńskie :)
Zrobiłam posumowanie roku biegowego i jestem bardzo zadowolona . 42 starty w tym 1 ultra na 50 km , dwa maratony , 14 półmaratonów i reszta dyszki i piąteczki. W sumie prawie 2000 km w nogach i dwa razy trzecie miejsce na podium.
A najlepsze że to z 12 kg nadwagą więc nie ma co się bać . Jeżeli chcesz biegać to biegaj i nie szukaj wymówek . Trzeba pokonać swoje słabości i ruszyć z kopyta, trenować i stawiać sobie coraz to nowsze wyzwania , przekraczajmy swoje granice i podnośmy poprzeczkę :) W kolejnym sezonie w planach mniej startów a więcej treningu. Mam ochotę złamać 1;55 w półmaratonie i 22 minuty w 5 km takie będą założenia na przyszły sezon a do tego triatlon i bieg górski oraz 63 km ultra :) Nakręcam się już :)
Dietka na początku grudnia trochę popsuta ale szybko się postawiłam do pionu .Nie chce zmarnować tych $ kg które już zeszły a dzis na wadze mignęło 67 kg więc trzymajcie kciuki może wreszcie ruszy w dół :) Moje główne posiłki to koktajle i sałatki oraz obiadki w stylu mięso , ryz , warzywa :)
Rano kawusia , woda z cytryną i koktajl na dobry początek dnia :) Zaprzyjaźniam się z wodą znowu , pilnuje żeby pić pare razy dziennie po szklance . Okazało się że lepiej mi idzie uzupełnianie płynów jak mam go w szklance a nie w butelce :)
Treningów na razie nie ma przez remont pokoju dzieci , dziś przyjeżdża szafa do pokoju więc będę ją sobie skręcać ale jak już ogarnę pokój dziecięcy to ruszam z kopyta i trenuje , biegam i pływam :) Mam 95 dni do ważnego wydarzenia a mianowicie zostałam zajączkiem na półmaratonie i będę prowadzić grupę na 2;10 więc forma na marzec musi być perfekt i będzie :) Jeszcze kilka kg w dół i będę śmigać jak sarenka :)
Wylewa się ze mnie dziś optymizm ale to dobrze , mroczne czasy są za mną więc musze zadbać o siebie i się realizować bo kogo jak kogo ale siebie muszę lubić bo nie zostawię się za drzwiami :)
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
vitalijka_ttt
7 grudnia 2017, 22:57No i super:)) takim optymizmem można góry przenosić. Ściskam kciukasy mocno. I życzę powodzenia:D ps. Udało Ci się potem te buty doszorować?
Never_Lose_Hope
7 grudnia 2017, 18:22Bardzo ambitne plany, super :) Życzę Ci, abyś je spełniła (bo same się nie spełnią) :) Imponująco wygląda Twoja kolekcja medali - gratulacje i wielkie brawa! :)
Nocka23
8 grudnia 2017, 07:58Dziękuje :)
agetes
7 grudnia 2017, 11:03ale dajesz czdu z tym bieganiem ! Trzymam kciui zeby waga poleciala w dol !
Nocka23
7 grudnia 2017, 12:40dziękuje :) W końcu musi polecieć nie dam jej wygrać , o nie tym razem :) pozdrawia,
agetes
7 grudnia 2017, 14:22sama mysle o tym zeby zaczac truchtac. Z bieganiem zawsze mialam problemy, bardzo szybko i bolesnie trace oddech. Masz moze jakies wskazowki jak zaczac biegac ? Dzieki :)
Barbie_girl
7 grudnia 2017, 09:47Gratulacje cudowna aktywnosc !!:)
Nocka23
7 grudnia 2017, 10:01dziękuje :) Pozdrawiam
aniapa78
7 grudnia 2017, 08:50Gratuluję! Jesteś mega! Podziwiam Cię za te wszystkie starty. Na pewno osiągniesz swój cel wagowy. Będziesz szczuplutkim zajączkiem na tym półmaratonie. Zaciekawiła mnie ta sałatka. Jak ją robisz?
Nocka23
7 grudnia 2017, 09:04dziękuje :) Sałatka : szpinak , papryka czerwona , tuńczyk , trochę groszku zielonego , 2 łyżki oliwy czosnkowej i łyzeczka sosu sojowego :) Jest pyszna :) Pozdtwiam
am1980
7 grudnia 2017, 08:35O rany...kłaniam się do samej ziemi, podwójny szacunek... pacemaker to już wyższa liga biegowa...no no, koleżanki nie dogonię ale będę się starała, u mnie w poniedziałek zaczyna się remont więc z bieganiem i treningami będę na bakier, ale też może w weekend uda mi się w końcu pobiegać, barwo za spadek wagi, jakbym ja ważyła 67 kg to już bym się czuła jak bogini i sarenka w jednym, niestety jeszcze trochę mi brakuje, ale po nowym roku zaczyna z pełną parą przygotowania do półmaratonu w marcu...pięknie jesz...a u mnie w lodówce brak jakichkolwiek składników na zielony koktajl...pora wybrać się na zakupy, miłego dnia i pozdrawiam serdecznie;))) ps. kiedy masz ten półmaraton?
Nocka23
7 grudnia 2017, 08:38Dziękuje :) 4.03 w Wiązowej :) Zapraszam :) Służę też radami jakby co w przygotowaniach do Twojego :) Ja tak samo ruszam mocno w styczniu , rozpisuje trening i się go trzymam :) Miłęgo dnia :)
am1980
7 grudnia 2017, 08:42Nie śmiałam o to prosić, ale będę wdzięczna za każdą radę i sugestię...co zabrać, jak nie przeszkadzać innym, na co zwrócić uwagę...co jest a co nie jest ważne...jak znajdziesz chwilę i będzie Ci się chciało podzielić swoimi spostrzeżeniami to z góry bardzo dziękuję;)))