Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
październik - 4 kg


Witam kochane :) 

Miałam napisać od razu ale jak zawsze dużo się działo :) Mój grafik nadal trochę kuleje jednak myślę że z czasem uda mi się go wdrożyć do końca :) W tamtym tygodniu szłam według planu , byłam na siłowni , basenie , trampolinach i biegałam . Wykonane idealnie , niestety w weekend trochę poleciałam bo mój miał urodziny i wpadło alko jednak dietę trzymałam i nie dałam się namówić na nic z zakazanej listy :) 

Znalazłam nawet czas na odprężenie w strefie relaksu , godzina jacuzzi i biczów wodnych dobrze mi zrobiła i odprężyła :)

Weekend się skończył a ja biedna nadal nie wróciłam do treningów bo miałam wizyty lekarskie z dziećmi i przyjęcie hallowen do zorganizowania , żyć by mi nie dano jakbym go nie zrobiła . Wyobraźcie sobie moje małe mieszkanko po wizycie dziesięciorga dzieci !!! Rano był dramat i masa sprzątania a potem szybka objazdówka po cmentarzach i nareszcie można wrócić do rytmu normalnego życia :)

A w temacie ....

Na wadze 68,2 kg :) Dopiero teraz się zorientowałam że na koniec września było 72,2 kg więc chcąc nie chcąc ubyło równe 4 kg i zaczynam to odczuwać . Na wczorajszym treningu biegło mi się tak lekko jak kiedyś , zmęczyłam się duzo później niż zawsze a takie efekty dodają mi skrzydeł . Zauważyłam tez że mniej mi brzuszek odstaje w leggach i to cieszy moje oko :) Jeszcze się nie mierzyłam dziś w obwodach ale na pewno to zrobię , mam nadzieję że nie tylko wody ubyło ale choć cm tłuszczu tez :) 

Fb mi przypomniał jak wyglądałam 5 lat temu , wiem że czasu nie cofnę ale o takie nogi jeszcze powalczę , ostatnio motywuje się wszystkim czym się da :) Trzeba sobie robić dobrze :) 

Plan na listopad to wykonać 30 treningów !!! Jak na razie mam za sobą 2 :

8 km biegania w 42 minuty 

30 min z Mel B.

Jak wrócę z pracy przygotuje tabelkę żeby mieć wizualizację tego co robię . 

A teraz w podskokach lece do pracy i ciesze się moją spadającą wagą :)

Miłego dnia :) 

Pozdrawiam 







  • vitalijka_ttt

    vitalijka_ttt

    3 listopada 2017, 19:54

    Ślicznie

    • vitalijka_ttt

      vitalijka_ttt

      3 listopada 2017, 19:56

      Pozytywne nastawienie to jest to co lubię. Działaj. PS. Uważaj na pająka musi być ogromny, widziałam pajeczynę brrr :)))))

    • Nocka23

      Nocka23

      4 listopada 2017, 08:16

      Muszę posprzątać koniecznie :)

  • am1980

    am1980

    3 listopada 2017, 11:23

    No nie dziwota, że jesteś taka uradowana, też bym się cieszyła, ale na razie te podskoki radości przede mną...piękny spadek, Ty piękna i uśmiechnięta jak jak zawsze, uwielbiam czytać Twoje wpisy, także poproszę o więcej, dajesz energetycznego kopa;))) miłego dnia

    • Nocka23

      Nocka23

      3 listopada 2017, 14:02

      Dziekuje :) muszę pisanie na V wpisać w grafik koniecznie . Mam nadzieję że zaraz Ty też będziesz podskakiwać . Pozdrawiam

  • Nattiaa

    Nattiaa

    3 listopada 2017, 09:35

    brawo!! ja na razie tylko tyje buuu.... trzeba się ogarnąć

    • Nocka23

      Nocka23

      3 listopada 2017, 09:41

      Nie buuu tylko trzeba się zmobilizowac choć wiem po sobie ze jak człowiek popadnie w marazm to cięzko z niego wyjść ... sama w nim tkwiłam długo . Pomyśl że to ten dzien i działaj :) Powodzenia

  • aniapa78

    aniapa78

    3 listopada 2017, 09:04

    Super! Gratuluję! Nic tak nie motywuje jak spadek. Ślicznie wyglądasz:)

    • Nocka23

      Nocka23

      3 listopada 2017, 09:05

      Powiem Ci szczerze że nigdy nie sądziłam że będę się cieszyć z 68 kg a tu taka niespodzianka aż strach pomyślec co będzie jak zobaczę 65 pierwszy raz od trzech lat :) Pozdrawiam

    • aniapa78

      aniapa78

      3 listopada 2017, 09:08

      Ta chwila będzie bezcenna i Twoje samopoczucie poszybuje baardzo wysoko. Wiem bo te wagę co mam teraz odzyskałam po 6 latach. Myślałam, że to niemożliwe.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.