Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: czy zwracasz uwage na to co jest opisane stylu na produkcie.
11 czerwca 2013
ja ogladam od dawna program wiem co jem lub wiem co jem i co kupuje na tvn style.dzieki temu programowi wiem czego unikac np nie kupuje napojow slodzonych aspartanianem tylko cukrem.aspartanian piwoduje raka mozgu.
program jest świetny :) a lepiej w ogóle nie pić dosładzanych napojów tylko naturalne soki lub wodę :) a z fajnych babskich programów jest jeszcze "jem i chudnę" na polsat cafe :)
Ja raczej ogolnie unikam dosładzanych napojow a jest jeszcze jeden zdradliwy składnik napojow,jogurtow,dzemow,itd-syrop glukozowo-fruktozowy.Odkryto,ze to on w 95% odpowiada za plage otylosci i za cellulit :-/
vita69
12 czerwca 2013, 10:28
oglądałam kiedyś ten program, ale przestałam......czasem lepiej nie wiedzieć co się je:( tak naprawdę gdybyśmy na wszystko uważali to zaraz by się okazało, że wolno nam jeść tylko własne warzywa i włąsne kurczaki......
Ja zwracam np uwage ile np w jogurcie truskawkowym jest owocow %.budyn waniliowy czy cEkoladowy robie sama.
xtruskawka
12 czerwca 2013, 00:25
ja mam obsesje na punkcie tego! czytam skladniki, ile procent jest na przyklad danego skladnika w opakowaniu, jaka jest zawartosc tluszczu, weglowodanow, bialka, kalorie... ale to jest wlasnie najgorsze bo czasami stoje w sklepie i porownuje, co lepsze wiecej cukru czy tluszczu? heheh. A program Kasi Bosackiej uwielbiam, jest po prostu genialny.
tak, prawie zawsze czytam, a co do słodzików to aspartam i acesulfam to śmiercionośne dziadostwo! A są w wielu produktach typu light, jogurtach, sokach, batonach, gumach do żucia i wielu wielu innych....
zajebistalaseczka
11 czerwca 2013, 23:46
ja zawsze czytałam etykiety produktów, wskutek czego nikt nie chce chodzić ze mną na zakupy, bo op[trafię stać 15 minut i rozważać czy wolę kupić coś co ma więcej cukrów czy coś co ma więcej tłuszczów. ;D
therock
11 czerwca 2013, 23:35
ja staram się czytać etykiety ale nie daje się też zwariować:D
Sylvijka
14 czerwca 2013, 00:10program jest świetny :) a lepiej w ogóle nie pić dosładzanych napojów tylko naturalne soki lub wodę :) a z fajnych babskich programów jest jeszcze "jem i chudnę" na polsat cafe :)
ar1es1
13 czerwca 2013, 12:11Ja raczej ogolnie unikam dosładzanych napojow a jest jeszcze jeden zdradliwy składnik napojow,jogurtow,dzemow,itd-syrop glukozowo-fruktozowy.Odkryto,ze to on w 95% odpowiada za plage otylosci i za cellulit :-/
vita69
12 czerwca 2013, 10:28oglądałam kiedyś ten program, ale przestałam......czasem lepiej nie wiedzieć co się je:( tak naprawdę gdybyśmy na wszystko uważali to zaraz by się okazało, że wolno nam jeść tylko własne warzywa i włąsne kurczaki......
nivea35
12 czerwca 2013, 09:09Ja zwracam np uwage ile np w jogurcie truskawkowym jest owocow %.budyn waniliowy czy cEkoladowy robie sama.
xtruskawka
12 czerwca 2013, 00:25ja mam obsesje na punkcie tego! czytam skladniki, ile procent jest na przyklad danego skladnika w opakowaniu, jaka jest zawartosc tluszczu, weglowodanow, bialka, kalorie... ale to jest wlasnie najgorsze bo czasami stoje w sklepie i porownuje, co lepsze wiecej cukru czy tluszczu? heheh. A program Kasi Bosackiej uwielbiam, jest po prostu genialny.
krcw
11 czerwca 2013, 23:54tak, prawie zawsze czytam, a co do słodzików to aspartam i acesulfam to śmiercionośne dziadostwo! A są w wielu produktach typu light, jogurtach, sokach, batonach, gumach do żucia i wielu wielu innych....
zajebistalaseczka
11 czerwca 2013, 23:46ja zawsze czytałam etykiety produktów, wskutek czego nikt nie chce chodzić ze mną na zakupy, bo op[trafię stać 15 minut i rozważać czy wolę kupić coś co ma więcej cukrów czy coś co ma więcej tłuszczów. ;D
therock
11 czerwca 2013, 23:35ja staram się czytać etykiety ale nie daje się też zwariować:D
Laurka93
11 czerwca 2013, 23:33aspartanian ? O matko nie oglądam wiem co jem i nie wiem, że jakaś nowa substancja słodząca powstała :OOO hahhaha