Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grypa żoładkowa.
20 kwietnia 2013
od wczoraj gdzies od 17.00 cierpie.mam rozwolnienie i wymiotuje.cala noc przesrana i wymiotowana.dopiero dzisiej od 16.00 zaczelo byc mi lepej.tylko glowa jakby ktos nawkladal mi ołowiu i smiac sie zabardzo nie moge bo boki mnie bola.dostalam grypy zoładkowej.przez 5 dni ostrzejsza dietka.jakos to przezyje.mojego mezusia boli i kłuje w brzuchu.oboje zaczelismy cierpiec tak samo tylko mnie wzieło bardziej.jestem zmeczona i nic nie wyspana.wiec to piwoduje rozdraznienie a i mam balagan.moze juz jutro glowa nie bedzie jakby ktos mi nawkladal ołowiu i mimo niedzieli ogarne mieszkanko bo wstyd.na razie posilki,woda i zielona herbata poszly w odstawke.odczekam te 5 dni i bedzie ok.pozdrawiam wszystkie witalijkowiczki.
PANDZIZAURA
21 kwietnia 2013, 09:59daj spokój ze sprzataniem ,odpocznij:) zdrówka życzę