Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22listopad 2010rok poniedzialek


KURWOSCI JASNE!!!-ooo...tak pieknym slowem czy slowami zaczynam dzisiejszy wpisik....

co jo zek sie tu wczoraj naskrobala....i dup...cofnelam se przypadkiem strone wstecz i wszystko poszlo sie.....rypac!!!!alez ja bylam wsciekla...pozniej oczywiscie niechcialo mi sie uruchamiac moich szarych komorek bo bylo dosc pozno...tak pozno,ze nasze ehem...seriale sie zaczynaly(CSI...nie pornoski-tak pozno nie bylo)no i sie zdenerwowalam...zamknelam paptosie i ooo...

no ale to bylo wczoraj..hehe...

Weekend zlecial...leniwo...jak caly zeszly tydzien-pojechalam ostro z nic nierobieniem!!!no ale ...zwalam to na @-to jej wina...tylko nie moja i moich checi-ABSOLUTNIE NIE!!!-

czasami siebie nierozumie...tu narzekam jako ja rubo a otwarcie olewam to co moze mi pomoc-silownie!!!i nie tylko...nie no zeszly tydzien to totalna porazka,juz dawno tak niepolecialam sama ze soba w kulki!!ale od dzis nadrabiam...jeszcze ze mnie leci ale nie jest juz tak zle...a z piatku /sobote umieralam z bolu...myslalam,ze mi pitke rozerwie i krzyz peknie...ooo...i ja mam rodzic??kiedys tam???jak ja okres dostaje to mysle,ze urodze...ale przezylam...to nie pierwszy i kurwa nie ostatni raz!!!

A w sobote,po spozyciu kilku mocniejszych tablet przeciwbolowym...na odlocie pojechalismy z moim do sklepu po maszyne do kawy...i  do Kaufland-nowo otwarty-liczylam,ze moze wrzuca na polki kawalek polskich produktow ale nic nieznalazlam,no nic...ale kawunia pyszniunia...

Wieczorkiem pojechalismy do znajomych na impreze...niepilam i moj tez sie pilnowal,wiec niemusialam sie z Nim urzerac!!brzuch zaczal mnie bolec,a dokladniej dostalam skurczy podbrzusza i wolalam do domu!!!-i tak bylo nudno....

Wczoraj dzien zlecial w lozku-calusi dzionek-tylko na obiada zeszlismy na dol,niezjadlam za wiele-niechcialam...no i tak...pizdzi u nas jak cholera!!!

A wracajac do miesiaczki...Wy tez macie takie bole??bo ja z moimi to niewyobrazam sobie boli czy skorczy porodowych...AUa...

jakos tak nie lubie sie chwalic ale ... sobie pomyslalam,ze Wam to moge sie pochwalic nowym nabytkiem!!!a co...-nareszcie udalo mi sie wkleic zdjecie...juz tyle razy probowalam swoja figure tu grzmotnac i sie nie dalo,nawet po zmniejszeniu zdjecia...wiec mozecie sobie wyobrazic jaka jestem WIEEEEELKA!!!

milego dzionka,pewnie skrobne cos po sporcie-mam nadzieje,ze pojde...boniechce mi sie....ide ide...w dupie to mam,potem bede znowu slimtoc,ze zek nieposzla!!!ach te kobiety...kto je zrozumie..!!!

  • Motozianka

    Motozianka

    16 lutego 2011, 20:48

    ta milaka to co to to jest? wyglada pysznie :D

  • BabyDoll1988

    BabyDoll1988

    22 listopada 2010, 18:06

    Rozrywa Cię na wszystkie strony, prawie mdlejesz..też mam bóle krzyżowe a gin mnie pocieszyła że jak będę rodzić to będę przeżywać katusze.. Naprawdę masz efektowny spadek wagi, gratuluję no i świetna maszynka też planuję sobie sprawić. Pozdrawiam i trzymam kciuki za same sukcesy. P.S To kasowanie czasem jest wkurzające, dlatego jak piszę to co jakiś czas kopiuję na wszelki wypadek :) Oszczędza się nerwów :)

  • cytrusekk

    cytrusekk

    22 listopada 2010, 15:54

    aaa MILKA.! xD

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.