Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14listopad 2010 niedziela


Dzis wstalam se krotko przed 9.00,umylam,zrobilam kaFusi,zapalilam papierocha...i dawaj za prasowanie!!!Jezu...myslalam ze dzis nieskoncze ale z polska ViVa w tle poszlo mi-hehe-tanecznie!!!wyrobilam sie ze wszystkim,jeszcze robote za Michasia zrobilam-odkurzylam mieszkanie...poklachalam z mama...

Stanelam na wage rano po przebudzeniu i oczom niewierzylam!!!-54.6kg-Jezu ta nasza waga szaleje na moja korzysc...ale sie cieszylam!!!tylko to juz nadrobione,pewnie mam teraz prawie 56kg bo bylismy u mamy na dole na obiedzie,,,

Zjadlam:

-miseczke rosolu z lanymi kluskami:)

-2kiszone ogorki

-2lyzki plaskie bigosu

-2malenkie ziemniaczki i podziubalam jak wrobelek kurczaka(nawet nie jedna/czwarta zjadlam)

*deserek:kawalek cieplego ciasta z migdalami

 

Na dzis koniec z jedzeniem...jesli bede glodna zrobie sobie salatke owocowa lub wypije moj Slim:)

Moje Kochanie nareszcie jest ale jaki brzydki...fuj...-zarosniety jak menel jakis-fufu-powiedzialam Mu,ze jest brzydki i stary-ale 5min i wszystko sie zmieni jak sie ogoli...narazie spi w pokoju obok...stesknilam sie za ta moja Paskudka:*jutro znowu mnie zostawi na 4dni...ale dobrze w sumie bo...ja mam akurat do czwartku zaplanowane wieczorki na Fitness...

poniedzialek-Pilates i silownia(2,5godz.)

wtorek-Step(45min)

sroda-Silownia,Pilates,Sauna(2.5godz.)

czwartek-brzuszki(30min),streching(30min)silownia(1.5godz.)

 

 

  • nomorefat

    nomorefat

    15 listopada 2010, 17:00

    kochana przeczytalam na forum , ze masz problem z pozbyciem sie miesni. Jak sobie z tym radzisz? Ja mam to samo przez dlugotrwale bieganie rozbudowaly mi sie miesnie ud i lydek i kompletnie nie wiem co z tym zrobic.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.