U mnie waga cały czas taka sama, czyli 93,5. Pewnie waga nie schodzi, bo ja za bardzo nie trzymam diety. Ale jesli chodzi o ćwiczenia, to cwiczę codziennie (chodzę na orbim i jeżdżę na rowerze stacjonarnym) minimum 50 minut dziennie. Zaczęłam ćwiczyć 23 stycznia i jak na razie się tego trzymam, z tym że jeden dzień w tygodniu robię sobie odpoczynek. Wiem, że gdybym do tego trzymała jeszcze dietkę, to bym na pewno już coś schudła. Teraz czekam na @, więc organizm trzyma wodę i na razie wolę się nie ważyć.
Dziekuję Wam bardzo za komentarze i wsparcie.
Życzę Wam miłego dnia :-) Pozdrawiam :-*
kiziamizia23
19 lutego 2014, 18:49ciesze się że chociaż Tobie tak dobrze idzie:) dzięki za propozycję filmu na pewno obejrzę dzisiaj wieczorem:)
marina69
19 lutego 2014, 16:14Ja mialam odwrotnie ,wolalam nie jesc ale nigdy cwiczyc mi sie niechcialo,ale teraz pogodzilam te dwie rzeczy razem I jest super ! Zycze powodzenia I pozdrawiam serdecznie
anik89
19 lutego 2014, 13:39Hej Niunia! :) rozumiem Cię, jak zapewne większość z nas tutaj :) walka z kg wcale nie jest taka łatwa, ale jeśli ma się odpowiednią motywację i dobry plan w głowie wszystko jest możliwe :) dla mnie motywacją na chwilę obecną są choćby spodnie kupione jakiś czas temu - w które ledwo się mieszczę... - chcę za jakiś czas zgrabnie się w nie wślizgnąć! :) i wiem, że dam radę, bo "mam Was" tutaj, mam przyjaciół i rodzinę, ale przede wszystkim mam cel! :) Nie robię tego dla kogoś, tylko dla siebie - aby czuć się lepiej, zdrowiej, atrakcyjniej! :) życzę zapału, chęci i wytrwałości :) na pewno osiągniesz swój cel!! :)