Nie ma się czym chwalić, z dietą nie wychodzi, mam teraz bardzo poważne problemy i nie chce mi się żyć, no ale jakoś trzeba sobie radzić. Siostra chora, w szpitalu nawet nie wiem co począć. Trzymam kciuki za jej zdrowie i modlę się za nią żeby jak najszybciej wyzdrowiała bo jest kochana. Z dietą jest różnie, raz się udaje a raz nie, bo zajadam stresy. Spotkałam w szpitalu swojego znajomego i powiedział do mnie : "przytyłaś", z tego wszystkiego i problemów zdrowotnych siostry chce mi się płakać. Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe...:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
spelnioneMarzenie
17 czerwca 2016, 20:15zdrowka zycze :*
angelisia69
17 czerwca 2016, 19:15wspolczuje chorej siostry,ale choroba bliskich lub jakas tragedia rodzinna,nie powinna cie zwalniac z dbania o siebie.Teraz sie zaniedbasz/zapuscisz i pozniej bedzie jeszcze gorzej.Powinnas w rownym stopniu myslec o sobie jak i o bliskich.Moze to i zabrzmi egoistycznie,ale jesli sama o sobie nie pomyslisz to nikt inny tego za ciebie nie zrobi.A nasze zdrowie i samopoczucie powinno byc na 1 miejscu,zeby miec potem sile wspierac bliskich.
niunia251985
18 czerwca 2016, 12:15Masz rację angelisia69, żeby móc wspierać bliskich trzeba najpierw zadbać o siebie i zacząć od siebie. Nie będę się poddawać. Dziękuję za dobrą radę :)