Postanowiłam zdrowo się odżywiać ale stosować dietę nie dietę, tzn. jeść nie więcej jak 1700 kcal. Od poniedziałku tak jem. Dziś rano waga pokazała 64.8 kg także nie jest ciekawie ale myślę, że powoli będzie spadać. Tęsknie strasznie za moim Ł. On jest za granicą, w Niemczech a ja tu w Polsce. Przyjeżdża dopiero ok 15 grudnia, czyli jeszcze ponad półtorej miesiąca rozłąki. Może jakoś wytrzymam. Coś mnie jakaś alergia bierze, mam nos zatkany i strasznie swędziały mnie dziś oczy. Mam wizytę u alergologa dopiero 28 stycznia, masakra. Mam czasami takie duszności, że nie wiem czy nie trafię do szpitala z tą astmą. Zmykam teraz jeść obiadek :-*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karolka15152
27 października 2012, 14:23Dla mnie waga 64.8 byłaby niedowagą..Ahh ważyć tyle.. marzenie ;)