Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bilans dzisiejszego dnia i przygoda ze skakanka :P


Dieta utrzymana a co do cwiczen .....Wiecie co  siegnelam dzis po skakanke oj nie skakalam chyba ze 20 lat a mam 28 :)...I co ????? Co chwila sie zatrzymywalam bo mi sie platala skakanka i sobie mysle co jest ?????NIE UIEM czy jak??? I co stwierdzilam ze jestem za duzy klops i za ciezka zeby skakac ja sarenka .....Ale z wielkim trudem poskakalam 15 min ....... a zmeczylam sie jak po godzinnym steperkowaniu ........Oprocz tego wieczorkiem weszlam na steper i tez zaliczylam ok 40 min. WIec chyba nie jest zle jak na dzis.....Ale co z tego MOJE UDA sa bardzo grube i nic z nich nie schodzi
  • vitabum

    vitabum

    24 lutego 2010, 23:53

    Cierpliwość to ten klucz do odchudzania który sprzedają w tajnych sklepach :) Każdy wie, ze jest potrzebna tylko ciężko ją wcielić w życie ;) A skakanie jest magaspalajace kalorie więc nic dziwnego ze zyzbko męczy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.