Wczoraj miałam pierwsze załamanie. Strasznie mnie wieczorem korciło żeby pojść coś przekąsić, ale jakoś to przetrzymałam. Gdybym nie łączyła diety z ćwiczeniami, to chyba bym szybciej straciła motywację. Póki co ćwiczę codziennie. Zumbe traktuję jako rozgrzewkę, a później 10 minutowe treningi z Mel B, które wam gorąco polecam - są na nogi, posladki, brzuch itp. Naprawdę fajnie się ćwiczy i dobrze się po nich czuję ;)
Jadłospis dzień 4:
śniadanie: kawa i dwa kawałki chleba z szynką
obiado - II śniadanie: sałatka jarzynowa z jajkiem i dwa kawałki chleba
przekąska: jogurt
kolacja: dwa kawałki chleba z szynką
Jestem przed okresem i właśnie odczuwam zwiększony apetyt. Zawsze tak mam i mogę wtedy jeść, jeść i jeść :(