Jakoś straciłam dzis serce do diety. Mój dzieciuszek zachorzał, ja dostalam okres i wszystko mnie boli i irytuje. Mialam zjeść naleśniki de luxe z lenistwa ale w pore sie opamietalam choc nie było to takie łatwe. Łatwo za to wszystko przekreślić i sie nawpitalać jak małpa kitu.
Moje menu:
1. Kromka pumpernikla z hummusem, warzywami i bananem + kawa z mlekiem
2.1,5 kromki bialego chleba z hummusem
3. Nalesniki z hummusem i warzywami vel talerz obfitosci vel czym chata bogata
Tyle zostało;
I z tego co zostalo zrobilam salatke z łososiem z puszki:
Za malo dzis wody, za malo ruchu ale to i tak cud nad Wisłą, ze przy moim samopoczuciu cala dieta nie poszla w piz@u...
Czuje się dzis taka ciężka baba. No nic, trzeba isc spać. Jutro bedzie lepiej. Choc na macierzyńskim każdy dzień to piatek to jakoś sie cieszę, ze zaraz weekend.
theSnorkMaiden
25 sierpnia 2017, 13:50Ja teraz spuchnieta przed okresem plus oczywiscie ochota na tluszcze utwardzone heh...life is brutal. Zdrowka dla Malego Czlowieczka!!! Niech tam nierozklada sie tylko glucik w chusteczke i do przodu! Twoj obiad mnie rozjeb@l na lopatki ale pozytywnie. Tez to chce! Zrob mi!
Nina1985
25 sierpnia 2017, 19:40Ja też popuchnięta, taka big mama :-(Dziekuje, dzisiaj bylismy na spacerze bo nie miał temperatury. Juz jest lepiej. A z obiadami tak juz jest raz cymesy raz hummus z chrupkami kukurydzianymi :-)
fitball
25 sierpnia 2017, 12:19uszy do góry i nie nawpituluj się jak małpa kitu ;) lepiej nie, powiedzenie świetne
Nina1985
25 sierpnia 2017, 13:01U mnie funkcjonuje od lat :-) haha ale dobrze obrazuje sytuacje!
Barbie_girl
25 sierpnia 2017, 10:31och to uczucie przy okresie masakra mnie sie skonczyl pare dni temu dzieki Bogu :):) Mam nadzieje ze niedlugo poczujesz sie lpeiej :) buziaki
Nina1985
25 sierpnia 2017, 12:59Dzieki, dzieki, uroki kobiecosci psia mać :-)
GrzesGliwice
25 sierpnia 2017, 08:29Najgorzej w tych trudnych momentach... dlatego nazywamy je trudnymi... Ważne, że dałaś rade -tak trzymaj!
Nina1985
25 sierpnia 2017, 08:34Co tu duzo mówić, masz rację. Dzieki :-)
lapaz80
24 sierpnia 2017, 22:26Korzystaj z tego macierzyńskiego ile możesz. Narzekałam na nudę Kiedy byłam na macierzyńskim i wychowawczym a teraz wspominam ten czas z nostalgią. Chętnie bym do tego wròciła
Nina1985
24 sierpnia 2017, 22:58Korzystam choc juz niedlugo koniec dobrego :-(
GrzesGliwice
25 sierpnia 2017, 08:28Nic straconego... hi hi ;)