a mi nie bardzo się chce chcieć.siąść na rower, zabrać się za sprzątanie ...i pranie, a jeszcze śliwki czekają na przerobienie..jakoś dziś nie mam weny.jedno co dobre, to to ,że jeść mi się też nie chce.pozwoliłam sobie na chwilę (dłuuuuuuższą) lenistwa,ale koniec z tym .idę zaparzyć kawkę, pozaglądam do waszych pamiętników i do roboty.potrzebuję mocnego kopa w....
a co do wczorajszej wywiadówki, to jak zwykle załapałam się do trójki klasowej.od początku edukacji mojego dziecka nie mogę się pozbyć tej funkcji.
Isabel1973
25 września 2009, 09:34wzmacniam charaktery:)) życzę milej jazdy na rowerku..., ja uwielbiam patrzeć ma mój licznik i przez oczy zalane potem mówić do siebie jeszcze tylko 15 minut, jeszcze tylko 15 minut... i tak robi się godzina... Pozdrawiam serdecznie i życzę werwy i weny.