Taki miałam pracowity dzień, że zapomniałam o opisie wczorajszego dnia.
Wczoraj były poprawiny urodzin Agatki u nas. Przyjechał pełen samochód gości.Przywieźli ze sobą obiad i tort. Pogoda była wspaniała. Humory dopisywały i nawet siostra się rozruszała i wyszła posiedzieć do ogródka. Znowu torty wokół mnie wcinano, a ja nic. Poszłam z młodymi i Filutem na spacer(3,92 kilometra) Płynów opiłam się dużo. Ale tym razem były to głównie soki warzywno- owocowe.
Wczorajszy jadłospis: pomelo, jabłko, trzy małe papryczki faszerowane kapustą kiszoną, surówka z sałaty lodowej i cytryny, gotowana brukselka.
Jutro bardziej się postaram z opisem dzisiejszego dnia i wkleję obiecane zdjęcia. Miłych snów:)
dede65
4 kwietnia 2017, 13:22Brawo za silną wolę i determinację, chylę czoła ;)
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 14:50Dziękuję Bardzo, ale dla mnie schody zaczną się po zakończeniu postu. Wtedy będzie trzeba uważać:)
Paczuszek45
4 kwietnia 2017, 09:24Uwielbiam torty ale jak jestem na WO ,to mogą mi pod nos podstawiać ,a ja nie ruszę . W ogóle wtedy nie mam apetytu ,jem bo muszę i tyle .Niestety jestem leniwa i jem monotonnie ,nie chce mi się wymyślać jakiś fantazyjnych posiłków :( Małgoś ,jeszcze tylko tydzień Ci został . Brawo kochana ! Ja może latem sobie zrobię post chociaż miesiąc ,bo czuję ,że będę potrzebować ;) Buziak :))
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 10:14Poza dzisiejszym dniem tydzień. Ja też nie lubię nadmiernie kombinować z posiłkami. Buziak:)))
beatyska
4 kwietnia 2017, 08:41Malgoś, no powiem Ci, Twoja silna wola jest nadzwyczaj silna. To o ile już Cię mamy mniej?
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:48Jutro po pięciu tygodniach będzie dzień pomiarów. Mam nadzieję, że co najmniej 8 kilo mniej. A marzeniem było by zejść po 6 tygodniach z ósemki z przodu:)
Alianna
4 kwietnia 2017, 07:51Bardzo jesteś dzielna, Małgosiu. I cieszę się, że nawet Magdę się dało rozruszać . Buziaki :-)
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:35Buziaki Alu i słoneczka życzę:)
baja1953
4 kwietnia 2017, 07:36Jesteś Kobietą ze Stali - Iron Lady:) Szczerze podziwiam;)) Pozdrawiam:))
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:34Buźka Baju:)
123czarnula
3 kwietnia 2017, 23:12Malgosiu, ale twarda z Ciebie kobietka. Przyznaje bez bicia, nie dalabym rady na takiej diecie. Powodzenia w kolejnych dniach :)
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:34Oj tam Marzenka. Ty po pierwsze nie potrzebujesz diety. A po drugie jak byś się zaparła, to byś dała radę:)
mada2307
3 kwietnia 2017, 22:59Małgosiu, gdy czytam twoje jadłospisy robi mi się głodno i zimno. Szczerze podziwiam Cię za determinację. Oby jakiś skutek pozytywny był. Ściskam.
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:33Nie jest tak źle. Naprawdę bardzo lubię warzywa i owoce. Wolę gdy mogę jeść je wszystkie:)
mada2307
4 kwietnia 2017, 14:20Ale to chyba strasznie ubogie kalorycznie jest? Nie jestem dobra w ich liczeniu, ale tak na oko... mało.
Kasztanowa777
3 kwietnia 2017, 22:27Powaznie tortu nie tknelas?
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 08:32Poważnie:)