Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest dobrze. :)


Dziewczyny trzymam dietkę już 3 dni! To mój nowy rekord, od bardzo dawna. I nie jem słodyczy od trzech dni. I ćwiczę!
Nie uwierzycie jak to osiągnęłam. Cztery dni temu tak bardzo najadłam się słodyczy (duże opakowanie cini minis z siostrą na pół, dwie paczki piegusek, lody, czekolada, dwa batoniki), że jak teraz widzę cokolwiek co ma czekoladę lub cukier - chce mi się wymiotować. ;D
Coś czuję, że szybko do słodyczy nie wrócę.
Ogólnie jadłam w granicach 1300 kcal (nie wiem co się ze mną dzieje? zawsze minimum to 1600!)...
A więc jestem na jak najlepszej drodze i strasznie się z tego cieszę. Oficjalne ważenie w piątek (wtedy zaczęłam dietkę).
Już zapomniałam jak to cudownie iść spać z pustym brzuszkiem, a rano budzić się z płaskim! :)
Ogólnie jak na razie jest bardzo dobrze - staram się jak najmniej czasu poświęcać komputerowi, wychodzę na dwór, na basen i w ogóle. :) Korzystajmy z ostatnich dni wakacji! :)


  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    23 sierpnia 2010, 21:15

    No to jesteśmy umówione :) Podam Ci w prywatnej numer gg i tel :D:)

  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    23 sierpnia 2010, 11:47

    OOO TO SUPER ;D Ja jadę od środy do piątku do Brennej, a dziś i jutro nie mam czasu... więc może w poniedziałek ok. 14? Bo na 17 idę na fitness :D Może też się ze mną przejdziesz... :D

  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    22 sierpnia 2010, 22:20

    A wlasnie! Może wybrałabyś się ze mną kiedyś na obiadek? :) Wlasnie studiuje menu Sake, bo jeszcze nigdy tam nie byłam, a ponoć jest rewelacyjne jedzonko. http://www.restauracjasake.pl/menu.html#5

  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    22 sierpnia 2010, 22:20

    A teraz jaka szkoła Cię czeka?:) A co do słodyczy to ja na nie nie mam ochoty jak wypije zieloną herbate z wanilią... jest tak okropna, ze słodkiego sie od razu odechciewa ;):D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.