Hejka :)
We wtorek dopadła mnie jelitówka i chyba jedna z gorszych jakie przechodziłam. Bo spędziłam dobre kilkanaście godzin w kibelku lecąc na dwa fronty niemal non stop. W sumie mogłam się tego spodziewać bo od końca grudnia do okolo 10 stycznia w moim najbliższym otoczeniu byly przypadki tego paskudztwa.To niemal non stop robienie tego i owego sprawiło, że w środę byłam niemal nieprzytomna z wykończenia i nie mogłam się podnieść z łożka. Na szczęście wtedy już nie musiałam latać co chwilę.Dopiero w środę w godzinach popołudniowych w miarę dałam radę wrócić do świata ale tak naprawdę dopiero wczoraj pod wieczór poczułm się lepiej.Jeszcze nie jest do końca ok ale już mogę jakoś funkcjonować. Swoją drogą, uzupełniałam elektrolity, starłałam się , kupiono mi takie o smaku pomarańczowym ale mimo smaku i tak są tak obrzydliwe, że nie wiem jak zalecają je podawac komuś z odruchem wymiotnym haha ;)
Plus tego taki, że chwilowo na wadze 2,5 kg mniej :)
No nic,kończe te nieprzyjemne opowieści, oczywiście nie ćwiczę od paru dni ale może w weekend już się delikatnie poruszam, jakis pilatesik, coś lekkiego a od poniedziałku wracam już na całego :)
Udanego weekendu :)
Tangerine75
19 stycznia 2016, 18:34Szybkiego powrotu do zdrowia...
MllaGrubaskaa
15 stycznia 2016, 14:11Oj, współczuję. Szybkiego powrotu sił witalnych życzę ;))
NieidealnaG
16 stycznia 2016, 09:58Dzięki, już jest dobrze :)
angelisia69
15 stycznia 2016, 13:36ojej bidula :/ moj maly co roku to lapie,ale ja juz ze 4 lata nie mialam.jednak wiem jak to paskudztwo potrafi dobic :/ niby waga mniejsza,ale takim kosztem lepiej niech bedzie jaka byla.Obys jutro juz normalnie dzialala.Te elektrolity wiem ze niedobre bo moj syn sie krzywi zawsze,jak mu Orsalit podaje.Buziaki
NieidealnaG
16 stycznia 2016, 09:57No ja dobre parę lat nie mialam a tu dopadlo w końcu :/ masakra ale już po wszystkim :)
Czakii
15 stycznia 2016, 10:31Jelitówka, bardzo nieprzyjemna sprawa ale ma też swoje plusy. Przeczyści organizm i się człowiek lżej czuje
NieidealnaG
15 stycznia 2016, 11:12No wlasnie to ten plus :) Jak już człowiek pocierpi to chociaż z małą korzyścią ;)