Cześć :)
Wczorajszy dzień był dla mnie niezbyt dobry, złapałam jakiegoś doła i w sumie nie wiedziałam dlaczego bo nic się nie wydarzyło co by mogło to spowodować. Do tego jakieś takie ogólne osłabienie i cały dzień był do pupy ;) Najlepiej pocieszyć się jedzeniem ale tutaj byłam grzeczna, raczej grzeczna. Pisze raczej bo zdecydowałam się zrobić na obiad domową pizzę. Na cieniutkim spodzie pełnoziarnistym, obłożoną masą warzyw i z minimalną ilością sera. Uważam, że nawet odchudzając się gdy zjemy coś takiego raz na jakiś czas to nic strasznego, ja ostatni raz jadłam taką pizzę z 4-5 miesiący temu. Wczoraj były dwa niewielkie kawałki wliczone w blinas calego dnia więc ogólnie nic się nie stało. Ale jak człowiek zdołowany to się później dobijał jeszcze bardziej wyrzutami sumienia. Że niepotrzebnymi to przy fatalnym samopoczuciu znaczenia nie miało. Około godziny 18 się położyłam i jakoś tak zleciało. Dzisiaj wydaje mi się, że znam przyczynę tego wczorajszego słabego dnia a mianowicie przedwczoraj mnie przewiało i coś czuję, że zaczynają się tego skutki, z nosa mi trochę leci, takie ogólne rozbicie czuję. Pobolewa mnie szyja z tej strony z której mnie przewiewało. Z racji tego, że mam zwolnienie ze względu na stopę to mam możliwość zajęcia się sobą. Także od rana zaczęłam walkę póki co domowymi sposobami i mam nadzieję, że pokonam raczkujące choróbsko.
Leci drugi tdzień mojego oszczędzania się, czy czuję poprawę jeśli chodzi o stopę to ciężko powiedzieć bo muszę ją właśnie oszczędzać więc to z pewnością wpływa na to, że jest w miarę ok , zobaczę co będzie jak wócę do normalnego życia.
Waga od niespełna 2 tygodni oscyluje na 76-77 kg więc ogólnie jest dobrze bo nic nie rośnie do góry. A z racji, że nie ćwiczę to też nie spada ale na to przygotowana byłam bo wiem, że tak u mnie jest, że by spadło to w parze z dietą musi iść ruch.
Miłego dnia :)
cambiolavita
1 maja 2015, 22:50Hej, wlasnie przeczytalam o Twoim problemie ze stopa... Az sie boje, zeby mnie to nie spotkalo.... Niestety wlasnie od jakiegos czasu czasami zdarza mi sie, ze po wstaniu z lozka bola mnie stopy, jak chodze i musze je rozchodzic wlasnie. Rowniez czasem podczas cwiczen odczuwam bol.. Cholerka, musze naprawde schudnac, bo sobie nagrabie...
NieidealnaG
2 maja 2015, 09:32Jeśli chodzi o ostorgę piętową to najgorzej jest właśnie rano. W ciągu dnia ból jest odczuwalny ale nie aż tak bo chodzimy, ruszamy się więc stopa jest rozciągnięta. A po wstaniu rano z łożka ból niekiedy straszny i potrzeba czasu by się stopa rozchodziła, wtedy robi się lżej. Warto zgubić kg bo to daje ulgę także walczymy o to :)
MllaGrubaskaa
23 kwietnia 2015, 18:00Taka domowa pizza to żaden grzech :))
NieidealnaG
23 kwietnia 2015, 20:36Wiem,wiem :)
angelisia69
23 kwietnia 2015, 14:01ja robilam na kalafiorowym spodzie kiedys,i nawet smaczna byla.Bo zwykle ciasto nigdy mi nie wyszlo,mimo ze to "niby nic trudnego
NieidealnaG
23 kwietnia 2015, 14:11O wlaśnie, słyszałam już tyle razy o spodzie kalafiorowym a jak robię pizzę to zapominam. Muszę koniecznie kiedyś wypróbować :)
Anankeee
23 kwietnia 2015, 10:09Domowe pizze są najlepsze :)
NieidealnaG
23 kwietnia 2015, 11:19Pewnie, że tak :) Kontrolujemy jak robimy, co dodajemy i nie taki diabeł straszny jak go malują ;)
PuszystaMamuska
23 kwietnia 2015, 10:01Zjadłabym sobie taka pyszna domową pizze...ale niestety nie umiem zrobić :( Zdrówka!
NieidealnaG
23 kwietnia 2015, 11:23To wcale nie jest takie trudne, przez dłuższy czas też sama nie robiłam bo wydawało mi się to kosmicznie trudne ale wcale tak nie jest ;) Spróbuj zrobić, może to być dodatkowo świetna zabawa dla Twojego małego pomocnika , układanie dodatków, sypanie serem - ile frajdy dla dzieciaczka ;) Dzięki :)