Hej, jak tam po świętach ? Mam nadzieję, że dałyście radę i nie szalałyście za bardzo a jeśli jednak się zdarzyło to trudno, głowa do góry i dzień, dwa odstępstwa od normy to nie dramat ;) Ja bylam sądzę, że grzeczna, ozywiście wpadło trochę więcej jedzenia niż zwykle ale myślę, że było to w miarę. Tyle pyszności, że nawet nie opychając się a próbując trochę tego, trochę tego, trochę tamtego i człowiek jest najedzony. Szkoda , że kiedyś nie byłam taka mądra i rozsądna tylko żarłam i wrzucałam w siebie ile wejdzie i bez opamiętanie ale było, minęło ;) Więc jak wspomniałam zjadlam więcej niż zwykle ale bez szaleństw. Nie czuję się przejdzona ale najedzona jeszcze owszem. Organizm, żołądek już się odzwyczaił od większej ilosci jedzenia. Ale ogólnie jest dobrze i jestem zadowolona z tego jak przetrwałam jedzeniowo święta. Do tego w poniedziałek był trening więc jest spoko.
Wagowo nie sądzę żeby coś przybyło a nawet jeśli to pewnie woda i niestrawione resztki. W sobotę było ok na wadze bo 76,7 więc kolejny mały bo mały ale spadek zanotowany ale za parę dni będzie @ więc pewnie znowu waga to odczuje także co się przjemować , trzeba tylko robić swoje :)
Upiekłam na święta przepyszny oszukany sernik ;) Ogólne piekłam go już kilka razy i jest sprawdzony, smaczny więc jak jest jakaś okazja to gości na moim stole. Oszukany bo na jogurtach greckich zamiast sera. Nie wiem nawet czy kalorycznie to wchodzi jakoś mniej ale jogurt brzmi lepiej ;) Zabrałam ciasto w gości i blacha się rozeszła w kilka minut i wszyscy zachwalali ten SERNIK haha. Sama zjadłam dwa kawałki bo trudno się oprzeć bo był taki leciutki, puszysty, rozpływający się w ustach. Mniam, mniam ale dobrze, że już go nie ma bo co dobre nie może trwać za dużo w przypadku osoby walczącej ze zbędnymi kilogramami :)
Udanego tygodnia :)
MllaGrubaskaa
13 kwietnia 2015, 13:36Świetnie przetrwałaś te święta ;)) Gratuluję ;))
Pszczolka000
7 kwietnia 2015, 19:39No ja za bardzo poszalałam w te święta :P no ale cóż, w piątek ważenie, więc zobaczymy co szklana pokaże ;)
angelisia69
7 kwietnia 2015, 13:37No to fajny taki serniczek,napewno inny niz tradycyjny.Dobrze ze zjadlas wiecej ale nie szalalas,w koncu swieta to nie okazja do opychania sie,a czas z bliskimi