Porobiłam sobie parę zdjęć,szczególnie brzucha by móc za jakiś czas porównać przed i po. Jeszcze nie mam odwagi by je wrzucić ale myślę, że z czasem to zrobię. Ale to nie o tym dzisiaj. Dzisiaj coś optymistycznego.Ubrałam przed chwilą moją sukienko-tunikę. Zawsze byla opięta, odznaczał mi się w niej brzuch więc jak ją nosiłam to wygladałam jak baleronik, zakrywałam brzuch albo wielką torebką albo jakimś okryciem wierzchnim. A teraz się ubrałam i niespodzianka. Janse, że jeszcze jak się przyjrzeć to widać brzuch ale już nie tak jak kiedyś, teraz to normalnie mam luz i mogę oddychać bez obawy, że kieca pęknie. Fajne uczucie :D :) Drugi plus jaki zauważyłam to uda. Uda od góry jeszcze wymagają pracy, ogólnie cale nogi ale zawsze w tej sukienko-tunice widziałam te moje wielgachne uda, tłuszcz wokól kolan a teraz zobaczyłam, że mimo iż nadal są to jeszcze grubawe uda to jakoś tak wyglądają smuklej, jędrniej, no po prostu ładniej.Zwykle samemu trudno dostrzec efekty ale ja właśnie doznałam olśnienia, że ciężka praca i wyrzeczenia się opłacają i je widać. Aż przyjemnie mi było na siebie patrzeć. Mimo,że muszę jeszcze sporo schudnąć to już teraz zaczynam wyglądać jak człowiek, jak kobieta a nie jak wieloryb. Fajna sprawa i daje mi to jeszcze większą motywację do walki :)
Piękny dzień :) Miłego!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
MllaGrubaskaa
6 sierpnia 2014, 16:10Nic tak nie motywuje jak ciuszki które robią się coraz luźniejsze ;)) Dalszych sukcesów życzę ;))
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 16:16Komentarz został usunięty
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 16:17Dokładnie, jaka to radocha jak się wchodzi w ciuszki, które do tej pory albo nie wchodzily wcale albo opinały się strasznie ;)
czekoladka9186
6 sierpnia 2014, 13:04Odwaliłaś już kawał porządnej roboty więc efekty na pewno są fantastyczne! No i super że w końcu to do Ciebie dociera :D
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 16:15Dociera, dociera. Pomału ale dociera bo widzę zmiany :)
cambiolavita
6 sierpnia 2014, 10:42Jaki wspanialy, motywujacy wpis! Az chce sie odchudzac, jak sie widzi, po co to robimy!
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 11:40Dokładnie, dla efektów warto :)
VitalijkaBeata
6 sierpnia 2014, 10:41To super, że dostrzegłaś u siebie super przemianę a co za tym idzie - super motywację masz :) ja jeszcze takich zdjęć nie zrobiłam, jakoś się zabrać nie umiem... W ogóle tak motywująco piszesz, że aż mi wstyd, że ja jakoś tak się w 100% zabrać za siebie nie umiem... Dalszych sukcesów życzę :)
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 11:43Mi też nie przyszło łatwo zrobienie zdjęć, chodziłam wokól tego a jak już zrobiłam to coż,szybko je ukryłam by nie patrzeć. Mam nadzieję wyjąć je za - 20kg i wtedy triumfować :D Życzę Ci dużo siły i motywacji. Ja się zmotywowałam na maksa ale uwierz to wcale nie nie było i nie jest takie proste, zdarzają się chwile zwątpienie ale idę do przodu :) Damy radę :)
VitalijkaBeata
6 sierpnia 2014, 11:54No i bardzo dobrze :) no damy, innego wyjścia nie mamy ;)
Nejtiri
6 sierpnia 2014, 08:37W takich chwilach przypominamy sobie o co pi poco walczymy :D Super, gratuluje dotychczasowych osiagniec! :)
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 09:47Dokładnie, w takich chwilach aż chce się żyć :) Dzięki :)
bibendum1977
6 sierpnia 2014, 07:47fajne sa takie zdjecia przed i po, mam nadzieje ze je kiedys udostepnisz:-)