Ech, niecały kilogram na minusie. Jako wagę początkową podałam 66kg, ale tak "na oko", bez ważenia, więc myślę, że te 10 dni temu ważyłam mniej. Zatem ile "schudłam"? 0,5kg? Super. Gdzie moja siła?!
Śniadanie:
Obiad:
(naleśniki z mąki razowej z dżemem niskosłodzonym 140g)
Podwieczorek:
(banan, jabłko, jogurt naturalny + garść orzechów włoskich i 2 kostki gorzkiej czekolady)
Kolacja:
dwie kanapki z wędliną drobiową
Śniadanie:
Obiad:
(naleśniki z mąki razowej z dżemem niskosłodzonym 140g)
Podwieczorek:
(banan, jabłko, jogurt naturalny + garść orzechów włoskich i 2 kostki gorzkiej czekolady)
Kolacja:
dwie kanapki z wędliną drobiową
SexyKitty
25 marca 2013, 10:24Ważne, że jest jakiś spadek :). Mi wzrosło 2 kg, a teraz spadło tylko 0,5kg i mimo wszystko się cieszę :)
kiss92
25 marca 2013, 10:20Nie martw się, nawet 0,5 kg, ale mniej :D więc trzeba się cieszyć :D :D Grunt to się nie poddawać ;) I uparcie dążyć do celu, będzie dobrze :) :)