Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 Dzień South Beach:)


Wczoraj poszło nieźle. Uzupełniam wieczorne menu o śledzia na kolację.
Dzisiaj natomiast koleżanka przyniosła babkę... udawałam, że jem skubiąc a resztę schowałam do torby jak wyszła, żeby nie bylo jej przykro. :)) Nie chwalę się, że jestem na diecie.

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: śledź korzenny w oleju
II śniadanie w pracy: serek wiejski light plus dwa plasterki polędwicy
Obiad w pracy: Sałatka z jednego jajka, połowy papryki czerwonej, oliwek, pomidora i oliwy z przyprawami,orzechy ziemne
Obiad w domu: gotowane mięso
Kolacja: pewnie znowu śledzik albo serek warzywny

pozdrawiam :))
  • ZETORYNKA

    ZETORYNKA

    23 lutego 2009, 11:13

    ale szybciutko ci te kilogramy spadają wow

  • mamablizniaczek

    mamablizniaczek

    20 lutego 2009, 10:52

    widze ze twoja waga pieknie spada,zycze dalszej wytrwalosci w dazeniu do celu.Pozdrawiam

  • smutas222

    smutas222

    18 lutego 2009, 21:30

    Wiem wiem co powinnam robic, od jutra biore sie za siebie osoby na tym forum mnie natchniely ;) Gratuluje tych 10kg ktore udalo ci sie zrzucic bo obie doskonale wiemy ze nie ejst to takie proste. Pozdrawiam

  • Rosiczka85

    Rosiczka85

    18 lutego 2009, 17:28

    sprytny wybieg :). Moi znajomi zazwyczaj częstują chipsami :(. Pozdrawiam

  • lolqa

    lolqa

    18 lutego 2009, 16:09

    Lepiej sie nie chwalic bo pozniej beda gadac... u mnie zawsze tak jest :/ mam pytanie, jak zrobilas w swoim glownym zdeciu ciebie animowana teraz i w przyszlosci ? pozdrawiam x

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.