Rano się zważyłam i zobaczyłam 74 kg. Pierwszy sukces, cieszę się. Pobiegłam do garażu, wsiadam do samochodu, wyjeżdzam i słysze trzask. NIE ZAMKNĘŁAM DRZWI. Zamknęłam je natomiast potem... a później nie mogłam otworzyć, w środku została torebka, klucze etc. Trzeba będzie odstawić auto do mechanika- ciekawe ile to potrwa. Jeżdzę co dzień prawie 100 km i nic dzięki Bogu nie stało mi się jeszcze na drodze, a tu masz...we własnym garażu. Musiałam jechać do pracy męża samochodem.
Dzisiaj zaczynam dietę vitalii, już widzę, że będę musiała trochę w niej powymieniać, bo nie dam rady wszystkiego przygotować. Narazie śniadanko według planu, drugie śniadanko też. Życzę sobie powodzenia mimo nieudanego poranka :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.