Powrót do normalności...przez 1,5 miesiaca był mój mąż córka i ja . Teraz córka i ja, mąż wraca na uczelnie. Zajęcia od rana do wieczora Mniej wypadów na miasto i poza miasto, mniej czasu spędzonego razem. Mniej czasu wolnego dla mnie ,ale cóż to ja chce przecież to normalne !!! chyba bylo za fajnie Mam nadzieje, że mimo wszystko znajde czas na bieganie. Wczoraj kolejne 2,46 km i 200 podskoków na skakance i tyle z aktywności . Dieta trzyma się mnie sama .Na wagę nie wchodze, rezultat mojego odchudzania planuje sprawdzić za tydzieńTylko planuje a czy wytrzymam ,żeby nie zerknąc wcześniej to się okaże.
Miłego dnia