Moja córa budziła się z 6 razy w nocy, aż przypomniał mi się jej pierwszy miesiąc.Chyba ząbki jej nie dają spokoju nawet w nocy.Co najlepsze juz mnie obudziła swoim gaworzeniem i gotowa jest juz do zabawy.I co Ty mamo masz zrobić ?: wstawaj i baw się!
Plan na dzisiaj to : 2 km biegu (nie mogę odpuścić) i skalpel.
Obiadem dzisiaj nie muszę sie przejmować, zostało jeszcze trochę pomidorówki od wczoraj , także zostało tylko ogarnięcie domu.No i oczywiście zabawa z córą. Przydałaby sie babcia no ale ona jest daleko a raczej to my jesteśmy daleko od babci.Czasem sie dziwię sama sobie skąd ja mam tyle siły żeby to wszystko ogarnąć .Skąd my kobiety mamy na to siłę??? Pytam się wczoraj męża czy dałby radę żeby zająć się córą i domem jakby mnie zabrakło.Jego opowiedź: "nie , nie wiem co bym zrobił".Myśle ,że jakby musiał dałby radę ale to i tak dla mnie jakas dodatkowa motywacja żeby bardziej dbać o siebie. No dobra za dużo mojego gadania, a jak tam jest u Was?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia