Hej Vitalijki
Dziewczyny, dałam radę! Przetrwałam poniedziałek bez podjadania, bez słodyczy i bez śmieciowego jedzenia. Oj nie było łatwo, bo po dwóch dniach rozpusty żołądek domagał się o większe porcje jedzenia, ale nie dałam za wygraną. A teraz czuję dziką satysfakcję, że potrafię i nie zmarnowałam tego dnia - fajne uczucie
Porobiłam nawet fotki, więc dziś będzie kolorowo
Menu (26/02/2018):
- 2 kromki chleba żytniego z 7 ziarnami z serem żółtym i pomidorem, ciemna bułka ze słonecznikiem z serem żółtym i ogórkiem
- jajecznica z dwóch jaj ze szpinakiem, 2 ogórki kiszone
- jabłko
- tortilla pełnoziarnista z mixem sałat, kurczakiem, pomidorkami, papryką i sosem greckim
- bułka z szynką wędzoną, sałatka jarzynowa
- tortilla pełnoziarnista z mixem sałat, kurczakiem, pomidorkami, papryką i sosem greckim
RAZEM (szacunkowo): ok. 2100 kcal
Aktywność (26/02/2018):
- marsz 6,85 km (3,23 km / 26 min. i 3,62 km / 40 min.)
- kroki: 13624
***
Dziś znów bardzo mroźno, termometr na tę chwilę pokazuje -15 st. Na szczęście świeci piękne słońce i nie ma wiatru, więc spacer na pewno zaliczę. Poza tym z planach błogie lenistwo. Moje pazurki domagają się zmiany, więc ewentualnie w ramach domowego spa zrobię sobie nową hybrydę U mnie na paznokciach już wiosennie, zaszalałam ostatnio z kolorkiem i teraz przy zmianie też wybiorę coś kolorowego, a co!
***
Udanego dnia
***
NEVER_LOSE_HOPE
BigFatGirl
28 lutego 2018, 00:44Gratulacje Euforia po wygranej z samą sobą jest niezastąpiona
Never_Lose_Hope
28 lutego 2018, 09:30Dziękuję :) Zgadzam się, wspaniałe uczucie :)
aaniaa20
27 lutego 2018, 18:50Wrapy robiłaś sama czy kupiłaś gotowe? Jeżeli sama proszę o przepis, wyglądają baaardzo apetycznie :-)
Never_Lose_Hope
27 lutego 2018, 22:13Kupione w Lidlu, także niestety, ale nie poratuję przepisem :( pozdrawiam :)
aniapa78
27 lutego 2018, 13:34Brawo! U mnie różnie bywa z menu. Często wpada coś co nie powinnam jeść.
Never_Lose_Hope
27 lutego 2018, 16:22U mnie właśnie ostatnio za często wpadało coś ponad program, dlatego postanowiłam trochę przystopować. Jak na razie trzymam się dzielnie :) Ty na pewno nadrabiasz treningiem :)
tarasiuk
27 lutego 2018, 11:01Gratulacje przetrwania ! Nawet nie wiesz jak Cie podziwiam ! <3 Ja dzisiaj mam zamiar być konsekwentą w 100 % co również nie będzie proste haha :p Ooo pazurki tez juz mysle by sobie zrobic bardziej ozywiona hybrydkę by przywołać wiosne :P Pozdrawiam ! :)
Never_Lose_Hope
27 lutego 2018, 11:21Dziękuję :* Dasz radę, chociaż doskonale wiem, że nie jest lekko - z każdej strony czyha jakaś pokusa, której trudno się oprzeć haha ;-) u mnie obecnie na pazurkach kolor Bora Bora z Neo Nail, więc wręcz kolekcja letnia ;-) Miłego dnia :*
Barbie_girl
27 lutego 2018, 10:35O jakie fajne wrapy ;):):) Ja zaraz mojego bede jadla ;):) jezu jak zimno masakra ;( u nas tez masakra , ale nie taka jak w Polsce hehe :) Brawo za nie podjadanie i trzymanie sie zdrowego jedzenia :) Milego dnia kochana ;*
Never_Lose_Hope
27 lutego 2018, 11:15Wrapy miały być z sałatą lodową, mozzarellą i pomidorem, ale w lodówce miałam gotową sałatkę, która idealnie wkomponowała się w to danie :) Oj zimno, zimno, mróz szczypie w nos :) Dodatkowo wieje lekki wiatr. Ale mimo wszystko wpadły już dziś 3 km na rozruch, w planach kolejne 3 przed lub po obiedzie :) No i może w końcu ruszę dupkę i zrobię jakiś trening na macie - przydałoby się :) Dziękuję :* Tobie również miłego dnia :*
Nattiaa
27 lutego 2018, 10:34gratulacje kochana :* u mnie poniedziałek też był idealny, bo prócz trzymania michy zrobiłam pranie, wyprasowałam stertę ubrań i zrobiłam obiad dla rodzinki, a dzisiaj będzie jeszcze bardziej idealny bo wskoczy dodatkowo ostry trening, pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne dni :*
Never_Lose_Hope
27 lutego 2018, 11:07Widzę, że ruszyłaś od poniedziałku pełną parą - brawo :) Na ostry trening muszę poczekać do lipca, a już tak tęsknię ;-( ;-P Także machnij za mnie parę dodatkowych powtórzeń ;-) Dziękuję za kciuku, przydadzą się :* Niech moc będzie z nami :)
Nattiaa
27 lutego 2018, 11:39stracę dla Ciebie oddech hahah :D