Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
come back


nie było mnie tu od maja , aż do teraz. Z lenistwa oczywiście , bo po co, ,,przecież nie jest ze mną tak źle " no najlepiej tez nie było ;). wzięłam się za siebie od nowa w listopadzie dzięki mamie <3 taak moja 42 letnia mama kupiła karnet na siłownię, więc chciałam i ja ! no i tak zaczęło się od nowa:)) oszukując się mówiłam, że ważę 60 kg , nie prawda , gdy zważyłam się w listopadzie waga mówiła co innego 64kg ;p może nie byłam tych kilogramów po prostu świadoma ... zaczęłam chodzić regularnie na siłownię razem z mama, ćwiczyć w domu i lepiej się odżywiać . nie mam strasznie wyczerpującej diety , jem z głowa. czasami robię sobie wyzwania, ostatnio nie jadłam słodyczy cale 2 tyg dla mnie to mega dużo ! :D teraz nie jem chleba , a słodycze ograniczam do minimum, znowu ;D ważąc się w marcu ważyłam 59,5 kg mam nadzieje , że po świętach bd jeszcze mniej ;D teraz moim celem jest wyszczuplenie nóg i oczywiście ten okropny brzuch ! :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.