2 śniadanie: serek wiejski light ze szczypiorkiem i szczyptą papryki słodkiej
obiad: green way
podwieczorek: banan z chili
kolacja: zobaczymy
----
a teraz mała poprawka. Pisałam powyższe w noc przed wierząc w moją silną wolę i takie tam niniejszym jak było naprawdę:
śniadanie zjadłam juz na miejscu, bo nie miałam czasu rano i był to serek wiejski, który mialam zjeść na 2 śniadanie
2 śnaidanie: słodyyyczeeee ;p mianowicie rurki z nadzieniem (takie sklepowe waflowate, jak do lodów, nie z piekarni), bo mieliśmy slodyczowy catering na miejscu
obiad był w green way'u, ale wzięłam jakieś coś, co było kukurydzianą tortillą z warzywami i pieczarkami, sosem pomidorowym,obsypane żółtym serem, a do tego 3 surówki: jakaś z pekińskiej z sosem vinegret, marchewka, kapusta czerwona na occie (fuj!) - więc jakoś tak czułam się zamulona po tym, mimo ze miało być ostre
podwieczorek: więcej rurek!
kolacja: omlet+banan i nektaryna
kolacja: omlet+banan i nektaryna
lenka148
16 września 2013, 18:16Niedobra Ty, dziś zjadłaś ostatnie rurki podczas diety XD
Kasia2701
14 września 2013, 06:50Trzymam kciuki:))