jako ze niedziela i humor "dopisuje" to zarzuciłam dietę na dziś. na to konto zjadłam:
2 suche naleśniki, 2 x 5cmtrowe "naleśniki" z żółtka z odrobiną mąki (wiecie, takie jak zostanie po panierowaniu kotletów i coś z tym trzeba zrobić)
małego ziemniaka, trochę czerwonej kapusty, 1/2 schabowego w panierce
4 kawałki jabłecznika na kruchym z bezą,
jogurt naturalny z sorbetem z truskawki z bazylią, doprawione sokiem malinowym (bo to nadal te truskawki, które dawno temu kupiłam, zmieliłam, zamroziłam...i nie mają smaku)
trochę czerwonych winogron
krokieta
kawałeczek ziemniaka, kawałek drożdżowego ze śliwkami.
no.hej