2gie śniadanko: 3 śliwki z imbirem
było sporo czarnego pieprzu, więc potraktujmy to jako przyprawę
ale czuję się nieciekawie po tym. taka pełna i ble.
a jeszcze Chłopak przyniósł mi jajko-niespodziankę (mam smerfa
) i zjadłam właśnie połówkę....
a potem to już się posypało....
jakoś wieczorem napadł mnie taki głód, że masakra! zjadłam: 1/2 kajzerki z białym serem i cynamonem, 1/2 kajzerki z musztardą rosyjską i pomidorem, jajko na miękko z kajzerką, aż w końcu zrobiłam sobie 1/2 banana z dużą ilością chili i gorzką czekoladą (kilka kostek) i to mnie powstrzymało... ale to było straszne, byłam tak głodna, że nie mogłam się opędzić! ale dzięki temu odkryłam mój RATUNEK ![]()
xwxexrxoxnxixkxa
30 sierpnia 2013, 19:42uwielbiam smerfy !!!:)