To dopiero trzeci dzień i nie ma mowy o tym, żeby mówić o jakichkolwiek efektach, a mimo to, dzisiaj już poczułam się trochę inaczej. Spotkałam się z przyjaciółką i nie byłam taka przygaszona jak zwykle. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, ten którego pragnę. Kiedy kontroluje to, co jem i jem zdrowo mam poczucie, że idę w dobrym kierunku. Wiem, że przyjdzie lepszy czas dla mnie i to mnie jakoś podnosi na duchu. A teraz wielki motywator... moje zdjęcie z przed 3 lat, z TYM uśmiechem... To jest uśmiech pt."podobam się sobie i czuje się wartościową osobą i kobietą". Wymyśliłam, że będę na nie patrzeć w chwilach załamania i kryzysu dietowego. Ważyłam koło 70kg kiedy było robione to zdjęcie.
Dzisiaj jadłam:
-owsianka na mleku z bananem i brzoskwiniami
-2 kawy z mlekiem
-fasolka szparagowa z ziemniakami i mizerią
-gulasz warzywny z papryki, pietruszki, marchewki i pomidorów
-kukurydza gotowana
-2 jogurty naturalne
-śledź z pomidorem
NormaJeane
21 sierpnia 2015, 20:23Pieknie wygladalas wtedy :)