optymizmu przed jutrzejszym ważeniem. Trudno, co by się nie działo, zmieniam pasek. Ja wiem, że te komentarze, po wpisaniu aktualnej wagi przesyła automat, ale i tak, zawsze gdy waga wzrasta, jest mi wstyd. Przed sobą, przed Wami i nawet przed tym automatem Może i dobrze.. znaczy jeszcze mi zależy..
dzisiaj luz czasowy, bo ćwiczyłam wczoraj, a ja mam vitaliowe treningi 3x w tygodniu. Będzie czas na prasowanie koszul. Wisi w kolejce jakieś 7 sztuk. Powiem Wam, że ostatnio polubiłam takie proste czynności. Relaks i satysfakcja z widocznego efektu wykonanej pracy chyba się starzeję
miłego popołudnia..
RADUGA
23 stycznia 2020, 10:44Też mam problem z tym paskiem ;) chociaż tylko w jedna stronę :D Może jednak nie będzie tak źle? Trzymam kciuki!
Nelawa
23 stycznia 2020, 11:14jest źle.. ale chyba właśnie tego potrzebowałam :)
Karampuk
22 stycznia 2020, 16:44a moze jednak bedzie miłe zaskoczenie
Nelawa
22 stycznia 2020, 17:18Moje spodnie raczej na to nie wskazują.. Ale.. Może.. Kto wie?
Holly77
22 stycznia 2020, 15:53Też tak mam z tym zmienianiem paska wagi w górę...w dół jest za to bardzo przyjemnie :)
Nelawa
22 stycznia 2020, 16:05To prawda.. Zwłaszcza jak się zasłużyło.. cóż, zobaczymy
beatawalentynka
22 stycznia 2020, 15:44Szkoda, że u mnie "starzenie" nie sprzyja polubieniu prostych czynności dotyczących sprzatania, prasowania itp :))) Po każdym wzroście wagi, przeważnie następuje spadek, wiec tego się trzymajmy: ))))
Nelawa
22 stycznia 2020, 16:03Ja mogę się tego trzymać, ale nie wiem czy przekonam do tego moją wagę ;)
beatawalentynka
22 stycznia 2020, 16:26Przekonasz, przekonasz, o ile będziesz z nią współdziałała :)))