nawet rano, jak koleżanka częstowała czekoladkami merci do kawy.. dzielnie odmawiam. wiedzą, że się pilnuję i mnie to motywuje. nie chcę się złamać, żeby widzieli mój brak konsekwencji. nawet mi nie brakuje słodkości. jedyne, do czego tęsknie i od czego niechętnie odwracam wzrok, to lodówki pełne lodów. niestety jestem zdeklarowanym lodożercą
na szczęście zaczyna się sezon na owoce jakoś przetrwam. Chociaż nie będę się oszukiwać, że nie będzie incydentów
dzisiaj w planach trening. jedzeniowo na razie ok. woda też.
ciekawe, czy dotrę sucha do domu
RADUGA
29 maja 2019, 08:15Też uwielbiam lody :) I gdzieś wyczytałam, że lody można jeść śmiało ( z umiarem oczywiście), ponieważ to mrożony posiłek, który dostarcza mniej kalorii niż organizm potrzebuje do ogrzania go. Zgodnie z tą teorią jeszcze lepszym pomysłem na diecie powinny być sorbety, które mają jeszcze mniej kalorii, do tego składają się głównie z bogatych w witaminy owoców. Nie wiem czy to jest prawda, ale trzymam się tego. ;)
Nelawa
29 maja 2019, 11:41Ty mi tego lepiej nie mów ;) jak jeszcze napiszesz, że dobre czerwone wino odchudza, to zagłosuję na Ciebie w Wyborach na prezydenta :*
LastChance2016
28 maja 2019, 21:20Nie jem cukru 10 dni i zauważyłam, że jadłam ten syf, bo to nawyk w moim przypadku. Bezmyślnie i bez udziału mózgu sięgałam po słodycze.
Nelawa
29 maja 2019, 11:40to prawda. im dłużej nie jesz, tym bardziej ci ich nie brakuje :)
DARMAA
28 maja 2019, 20:39Ja nie jem słodyczy dwa dni i już tęsknię! A lody mmmmm...uwielbiam!
Nelawa
29 maja 2019, 11:39od słodyczy można się odzwyczaić. serio. od lodów? ja nie potrafię. i niestety podobny problem mam z winem.
wojtekewa
28 maja 2019, 15:21Kochana to witaj w klubie LODOŻERCÓW :) uwielbiam je i mogłabym je wcinać non stop
Nelawa
28 maja 2019, 15:23mam to samo. dieta lodowa bylaby najskuteczniejsza :)
wojtekewa
28 maja 2019, 15:58Ot, pierwsza bym z niej skorzystała :):):)