tak na wstępie...
nic się nie zrobi samo. musimy wyznaczyć sobie cel i go realizować za wszelką cenę. koniec narzekania, że nie mieszczę się w spodnie, że grubo wyglądam, że na tym zdjęciu wyszłam jak świnia.. koniec. to się skończy gdy zrzucę parę kg, będzie lepiej. musi mi się udać. czas i tak upłynie, a tylko ode mnie zależy czy wiosną będę się czuła lepiej... dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie, jesteście świetne. :) bez V nie dałabym rady.
43 dzień diety
52 dni do wiosny
16 dzień wyzwania
trzymamy się diety...:>
ś: kanapka ~200
2ś: kanapka ~200
3ś: jabłko, kanapka ~300
o: żurek , banan ~ 600 (?)
k: marchewka ~150
razem: 1450 +/-
dzień 16 wyzwania
Kiedy zdecydowałaś się odchudzać?
robię to prawie od zawsze, aczkolwiek dietę, na której obecnie jestem zaczęłam 17 grudnia w poniedziałek:)
Poliannaa
28 stycznia 2013, 21:15Wiosna, lato, wakacje, sukienki i szczupłe my :) Wytrwamy ;*
zalosna.
28 stycznia 2013, 18:37Jaki kalendarz.. hah jak byłam glodna tak od razu odechciało mi się jeść :D Masz racje, nie ma co narzekać tylko wziać się za siebie i dążyć do celu ! :))
niebieska05
28 stycznia 2013, 17:40Razem raźniej:) Damy radę !Powodzenia :)
Julia551
28 stycznia 2013, 16:59Muszę spiąć tyłek bo wiosna idzie wielkim krokiem a trzeaa jakoś wyglądać;)Damy radę!;**
kurczakens
28 stycznia 2013, 15:01już tylko 52 dni do wiosny?:O w sumie aż, przez ten czas można dużo osiągnąć, poza tym czas i tak zleci...więc codziennie musimy się starać, nie myśleć ile jeszcze musimy zrobić, ale każdy dzień traktować tak, jakby był naszym pierwszym, bo każdy ma wtedy chyba największą mobilizację :D co to za wyzwania? chętnie bym sobie 'odgapiła' ;> :*
kajsia
28 stycznia 2013, 14:08Bez naszego osobistego wysiłku nic się samo nie zrobi. :) ale jesteśmy na tyle silne żeby osiągnąćto co chcemy . : * ♥
allijka
28 stycznia 2013, 13:52Pewnie , że nic samo się nie zrobi :-) To my musimy wziąć się za siebie i nie poddawać się ! Oj ten kalendarz McDonalda motywujący :-D Pozdrawiam !
sahnebonbon
28 stycznia 2013, 13:50Damy radę bez problemu, co to dla nas? :P To tylko od nas zależy czy dobrze spożytkujemy te 52 dni i się nie poddamy, a wierze, że się nie poddamy i że na wiosnę będziemy piękne! Ja zawsze się pocieszałam jedzeniem, ale teraz to się skończyło, bo to nic nie pomoże tylko może pogorszyć sytuację. Nie dość, że będę smutna to jeszcze gruba... :P Powodzenia :*