usłyszałam dzisiaj o bardzo dziwnej diecie, na której wypija się 8 litrów wody dziennie... opowiadała mi o tym zdesperowana koleżanka, od kiedy ją znam ona zawsze chce się odchudzać, ale na chęciach się kończy. jakoś nie bardzo widzę, żeby ktoś normalny pił 8l wody dziennie. dla mnie głupota. a Wy co o tym sądzicie?
dzień 5
Twój największy strach w utracie wagi?
hmm, przeraża mnie czas, że osiągnięcie wymarzonej sylwetki jest takie czasochłonne i trzeba w to włożyć ogrom pracy. przeraża mnie również cienka granica między dietą a nie-dietą. łatwo zejść na złą drogę. w koło tyle pokus...
jutro piątek i weekend <3
jane.doe
19 stycznia 2013, 18:09moja mama robi dramat, kiedy jestem na samej wodzie, bo naczytała się, że po wypiciu 5 l można umrzeć z powodu 'zatrucia wodą'. może coś w tym jest, a poza ty 8 litrów ... biedny żołądek.
bede.szczupla
17 stycznia 2013, 16:58jeśli pomaga Ci liczenie kalorii to dobrze, tylko żeby nie wymknęło Ci się to spod kontroli ;) Trzymam kciuki. A co do 8 l wody, to życzę wszystkiego dobrego jej nerkom ...
MeggiGirl
17 stycznia 2013, 16:418 litrów o kurcze :d Chyba to dieta dla tych co chcą być jak balon :D
wolfmother
17 stycznia 2013, 16:148 litrów? Przesada. Zwykłe MŻ i ćwiczenia działają cuda. ;)