Witam wszystkie piękne Kobietki :) Czyli oczywiście wszystkie bez wyjątku. Musiałam, aż sprawdzić czy się nie pomyliłam, ale tak, oto mija już siódmy dzień od kiedy jem rozsądnie :) Rozsądniej w zasadzie, bo wiadomo, dopiero się uczę :)
W sobotę zaczęłam, więc w sobotę sprawdzę co się u mnie zmieniło :) Mam nadzieję, że waga ruszyła, oby. Miło byłoby również ujrzeć choćby małą zmianę w centymetrach :) Jednak wiem, że to bardzo mało czasu i nie spodziewam się spektakularnych efektów, tym bardziej, że moje ćwiczenia na razie są bardzo ograniczone, co mam zamiar jak najszybciej zmienić.
śniadanie - dwie kromki żytniego, razowego chleba z masłem, jajkiem i natką pietruszki
drugie śniadanie - pomarańcza
obiad - ryż z musem jabłkowym
przekąska - ryż z musem jabłkowym
kolacja - łosoś + pół szklanki soku 100% jabłko/porzeczka
aktywność
60 min rowerek stacjonarny
70 przysiadów +70 brzuszków
Mam nadzieję, że u Was wszystko jak najlepiej, miłej soboty :)
Felicity27
13 lutego 2016, 00:33Widzę, że starasz się oceniać postępy raz w tygodniu - dobrze. Ja bym co chwile sie ważyła i mierzyła, ale to nic nie daje w efekcie, tylko stres :P
Natuusiak
13 lutego 2016, 01:14Mnie takze waga kusi, ale po prostu wiem ze wciaz sie zmienia niekoniecznie tylko w jednym kierunku dlatego nie chce się zawiesc i zastanawiac dlaczego :)
roogirl
12 lutego 2016, 23:33Nie ma co nie wiadomo czego oczekiwać po tygodniu, może po miesiącu, więc luz i cierpliwości. Mam nadzieję, że nie masz zbyt rygorystycznej diety, bo jeszcze się rozwijasz i nie ma co przesadzać.
Natuusiak
13 lutego 2016, 01:12Nie, nie :) Dziennie 1700/1800 kcal więc wcale nie mało :) Odrzuciłam słodycze, fast foody, makaron, jasne pieczywo i niepotrzebne tłuszcze, ale mimo wszystko staram się jeść smacznie no i oczywiście przyswajac odpowiednie ilosci tego czego potrzebuje organizm do prawidlowego funkcjonowania ;)