Co slychac? U mnie ok, tylko troche glodna jestem, nie wiem czemu to juz 2 tydzien moj zoladek powinien byc juz pomniejszony:-( a mi tylko jedzenie w glowie...ale sie nie dam!!!!! Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki, teraz musze poczytac sobie wasze pamietniki to mi zawsze pomaga, jak widze wasze ryzutaty, to daje mi takie kopa i mowie sobie NIEEEE nie mozesz jesc, NIE JESTES GLODNA, NIE JESTES GLODNA!!!!!!! hahahaha
Caly czas trzymam pieknie dietke, nie jem smazonego, zadnych tluszczy, zero slodyczy i jem okolo 1000 Kcal. Przeczytalam w jednym z pamietnikow o diecie kopenhaskiej i dziewczyna pisala, ze w 13 dni schudla 7 kilo! To by bylo super taki poczatek szybkie schudniecie, a pozniej nadal bym koontynuowala diete 1000 Kcal. Co o tym myslicie? Znacie moze ta diete? Menu na niej jest okropne, ale dziala!!! Dajcie mi znac jezeli ktoras juz ja stosowala i co o niej mysli.
A teraz moje dzisiejsze menu:
sniadanie - 215 Kcal
platki (okolo 2 garsci), mleko(pol szklanki) i cappuccino
II sniadanie - 90 Kcal
1 jogurt owocowy diet
obiad - 240 Kcal
2 marchewki, ryz bialy(okolo 50 g), 1/2 puszki tunczyka al naturale diet (25g)
podwieczorek - 160 Kcal
2 pomarancze
kolacja - 288 Kcal
pomidorki(okolo 4 pomidorkow koktajlowych), kawaleczek ogorka, 2 jajka
(do salatki dodalam szczypte soli, bazyli i octu balsamicznego co spala bardzo dobrze tluszczyk i dodaje wysmienitego smaku)
+ kostka gorzkiej czekolady (dla magnezu hahaha)
To bedzie okolo 1026 Kcal, moze byc ale pierwszy raz przekroczylam 1000 Kcal i od jutra sie poprawie :-)
No moje kochane dajcie znac co u was, jak idzie dietka no i co myslicie o tej kopenhaskiej?!
Buziaki i do uslyszenia
Sandraaaaaaa
9 marca 2011, 16:03Witam :* Menu ładne :) Jak przekroczysz 1000 kcal - to nic złego się nie stanie hehe :) Powiem Ci, że od kiedy czytam pamiętniki odchudzanie idzie mi lepiej - tak mi się wydaję :) Dieta Kopenhaskiej słyszałam, ale mnie nie przekonała! Lepiej być na 1200 kcal :)
kalafior1973
9 marca 2011, 08:32A ja właśnie dziś mam 13 dzień kopenhaskiej i jestem mega zadowolona!! Żadnego osłabienia, wypadania włosów itd. Mam też niezłego kopa! Czytałam opinie i sama kiedyś źle się na niej czułam ( to moje drugie podejście) i wtedy jej nie skończyłam, ale to było dawno i przed nią inaczej jadłam, myślę,że to też ma wpływ...może za gwałtowna różnica była...?? Nie wiem ile schudłam wagowo, bo zważę się dopiero jutro ,po skończeniu, ale widzę różnicę i czuję się świetnie. Dziś ostatni dzień TEJ diety,ale to nie znaczy ,że jutro się najem jak małpa kitu-planuję MM jako sposób na życie. Pozdrawiam
jerzokb
9 marca 2011, 08:22zmniejszania porcji żywieniowych. Pierwszy tydzień. Ciągle słyszę burczenie w brzuchu. Ale damy radę.
gahoole
8 marca 2011, 23:14a to dlatego, że siódmego dnia zemdlałam, a to było kilka lat temu, w liceum.. także niemiło wspominam. kontynuuj 1000 kcal, ja też sie przymierzam, chociaż na razie ciężko. ćwiczonka i od jutra pościk a będzie good :)
sylwiaknapek
8 marca 2011, 22:24hymm nie znam tej diety kiedys cos tam slyszalam o niej ale niewiele poczytaj na necie ale jesli mowisz ze w takim krotkim czasie 7 kg to nie polecam, ja jestem za tym ze powinno sie chudna powoli systematycznie i tak samo powoli gubic zbedne cm bo jak zgubisz to szybko to potem bedzie z tego tylko efekt Jo-Jo a tego napewno bys nie chciala ja jestem na diecie nielaczenia w miesiac schudlam prawie 6 kg i zgubilam 30 cm z calego cialka jak dla mnie sporo ale trzymam dietke czasem pozwalam sobie na cos i cwicze praktycznie dziennie na orbitreku ponad 30 min i od kilku dni brzuszki
WiosennaRewolucja21
8 marca 2011, 21:35u mnie jako tako z dietą ale ruszyłam tyłek i 30 min. pojeździłam rowerem a teraz mam taki katar że masakra ;d powoli wychodzę na prosta ;))
plichcia
8 marca 2011, 21:03Ja też nie polecam kopenhaskiej. Próbowałam dwa razy i zawsze po niej bardzo szybko wracała waga wyjściowa. Organizm totalnie wyczerpany. Myślę że pilnowanie kcal jest najlepszą metodą, trochę trzeba poczekać na rezultaty ale wart. Powodzenia i nie poddawaj się, trzymamy się razem.
kula.anula
8 marca 2011, 21:02Hej koleżanko, ta dieta kopenhaska to najgłupsza i najcięższa dieta na jakiej kiedykolwiek byłam. Niestety akurat stosowałam wiele diet i najlepsza jest MŻ + wysiłek fizyczny. Daje wolne, ale trwałe efekty. Moim zdaniem tylko niskokaloryczne, zbilansowanie posiłki w tzw. "chudej" kuchni są gwarancją przede wszystkim zdrowia. Ale każdy może mieć swoje zdanie. Powodzenia.
trelemorele1989
8 marca 2011, 21:01u mnie leci ok :) ja glod ktory dopada mnei wieczorem przed telewizorem zabijam herbatkami owocowymi ze slodzikiem hihi. co do kopenhaskiej nie wszyscy tak na niej chudna pzoatym ciezko na niej wytrzymac a potem jak przejdziesz od razu na 1000 kcal mozliwe jest jojo :)
wuwuwu
8 marca 2011, 20:59jesteś moim wzorem do naśladowania ;) u mnie niestety nie jest tak kolorowo, ale staram się wyjść na prostą. trzymaj tak dalej :))
bekaa
8 marca 2011, 20:51ja ją stosowałam i nie polecam, żle się czułam podczas tej diety- zwłaszcza pierwsze dni, schudłam 6kg, jednak one bardzo szybko wróciły. a nie myślałaś o dukanie? jeżeli lubisz biako, to na nim chudnie się dużo i szybko.
pauvrette
8 marca 2011, 20:49Mi też czytanie pamiętników bardzo dużo daje.. nie ma to jak poczytać wypowiedzi ludzi, którzy walczą tak samo jak ja :) Trzymaj się! Świetnie Ci idzie... :)
GrubaFranka
8 marca 2011, 20:37co do kopenhaskiej: stosowalam raz 5 lat temu gdy mialam wage ok ale wymyslilam ze chce byc chudsza- schudlam z 4 kg a potem przytylam z 10 i od tamtej pory ciegle tylam z roku na rok. ALE dziewczyny sobie chwala. Robia na poczatek chydna kilka kilo i potem wlasnei 1000. Trzeba byc upartym i nie dac sie zachcankom. ja pewnie za slaba na to jestem. Jesli uwazasz ze dasz rade- ta dieta bardzo wykancza i jestes slaba, kreci ci sie w glowie itd... to rob, ale pamietaj ze pozniej musisz bardzo uwazac na to co jesz zeby jojo nie zlapac, czego ci nie zycze. powodzenia:)