Jestem w szoku że wytrzymuję wszystkie ćwiczenia z internetu które wybrałam, czyli kikcboxing z cafemum, 200 kcal w 20 minut z xhitdaily, 5 minut rozgrzewki z Mel to było wczoraj.
Dzisiaj wybrałam sobie cardio z fitness blender są super tylko jest w nich dużo pajacyków a to moja największa zmora, mogę biegać robić brzuszki przysiady ale przychodzą pajacyki to umieram i nie ważne jak będę rozgrzana ale nie poddam się im a oprócz tych ćwiczeń to było jeszcze 40 minut truchtu.
A wy macie jakieś ćwiczenia które nie ważne jak długo będziecie je robić to i tak przy nich wysiadacie?