:-) :-) :-) :-)
Przyznaję... od niedzieli nie ćwiczyłam... ale mam usprawiedliwienie;) w niedzielę tapetowałam-SAMA! pokoik synka, a wczoraj i dziś malowaliśmy z mężem mieszkanko, więc jakiś wysiłek fizyczny miałam... potraktuję to jako inna formę treningu:-) od jutra zaczynam trening z Mel B!
veronica222
15 kwietnia 2014, 20:49Każdy czasami potrzebuje małej przerwy, żeby wrócić do ćwiczeń z jeszcze większym zapałem! ;)