natalli
kobieta, 48 lat
Grudziądz
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to już maj
4 maja 2007
WitajcieU mnie w Grudziądzu piekna słoneczna pogoga właśnie wróciłam z długiego spaceru postanowiłam troche nadrobić wczorajszy dzień " siedzeniowy" Mało ruch wczoraj było a to za sprawą szkolnego spotkania które odbyło się po 11 latach.Wszystkie laski z klasy nie pojawiły się być może nie czuły potrzeby spotkania się z koleżankami z przeszłości ale to nieważne ponieważ skład naszego spotkania i tak był wystrzałowy -kobitki z którymi do teraz utrzymuje jakiś tam kontakt.
Spotkanie naprawde udane, dziewczyny pojawiły się z tonami albumów w których umieszczone były zdjęcia mężów no i oczywiście ich wspólne pociechy-na początku czułam się trochr nieswojo słuchając tego wszystkiego na temat mężów ,porodów dzieci i ich całego rodzinnego życia szybko jednak otrząsnełam się jakoś dałam rade-na koniec bardzo smutno było nam się rozstawać postanowiłyśmy zorganizować jednak następne sptkanie i nie czekać kolejnych 10 lat.
Tak więc podsumowując warto było się przełamac i pojechać teraz wiem,czy człowiek szczupły czy gruby ma prawo do szczęścia nawet jeśli ono trwa tylko małą chwile.Wiem też teraz doskonale że czas nie oszczędził żadnej z nas i już po 2 drinkach każda z nas narzekała na swoją figure ale najlepsze jest również to zaraz za chwileczke sięgała po następny kawałek smacznego ciasta.Jednocześnie stwierdziłyśmy,że dieta oczywiście od jutra.
kasiagi
6 maja 2007, 12:46Jest odpowiednikiem Meridii. Dużo możesz poczytać na forum. Jest to środek dla osób klinicznie otyłych przepisywany przez lekarza. Chamuje ośrodek głodu przyśpiesza przemianę materii i zwiększa termogenezę. Jak będziesz się chciała czegoś więcej dowiedzieć to pisz. Ja dwa lata temu brałam Meridię i przez pół roku schudłam 26 kg z tym że wtedy kuracja miesięczna kosztowała ok 450 zł a teraz Meridia kosztuje ok 100 zł a jej polski odpowiednik czyli Zelixa ok 70 zł. Pozdrawiam:-)
vivalafiesta
6 maja 2007, 12:08A ja się po prostu cieszę, że taki fajny, radosny masz wpis w Pamiętniku. Ciągle się boję, że jak wejdę zajrzeć do Ciebie, to znowu będzie smutno. Na szczęście tak nie jest. Oby tak dalej. Jak obiecałam - zaglądam tu do Ciebie, więc pilnuj się!! ;) Pozdrawiam ciepło i trzymaj się!
osesek22
5 maja 2007, 23:57świetne są takie spotkania, sama bym się wybrała by pogadać ze znajomymi z dawnych lat. Tyle wspomnień, opowiadania, super. Ale jakoś nikt z mojej byłej szkoły się nie kwapi do zorganizowania czegos takiego. Może ja się za to wezmę? Ale nawet nie wiem od czego trzeba byłoby zacząć. A może Ty masz jakiś pomysł? Jakby co, to daj znać. Pozdrawiam.
jolakuncewicz
5 maja 2007, 10:42no i dobrze, że miło spędziłaś czas.Pracuj nad sobą a jak pojedziesz to dopiero będą Cię podziwiać.Życzę powodzenia i dziękuję za miłe słowa.Pa.
kwiatuszek170466
4 maja 2007, 19:18No takie spotkanie jest potrzebne i fajne.Ja nie mam kontaktu z moimi koleżankami nie wiem dlaczego bo większość sie rozjechała ,wyprowadziła.Życzę ci aby te 10 lat szybko minęło.pa
mimlus
4 maja 2007, 18:17Zazdroszczę Wam, że potrafiłyście się zebrać. Ja usiłuję coś takiego zorganizować któryś raz z rzędu i jakoś nie wychodzi. Każdemu coś tam nie pasuje. Owszem spotykam się z kilkoma osobami, ale ciężko jest zebrać jakąś większą grupę:( Zyczę, abyście Wy dotrzymały obietnicy i spotykały się częściej niż raz na 10 lat. Pozdrawiam.