witajcie pisze na zielono bo to podobno kolor nadzieji a mnie to jest potrzebne.dietka jakoś idzie zjadłam dzisiaj naprawde niewiele jak sobie przypomne jeszcze co niedawno jadłam to jestem z siebie dumna,ze teraz tylko tyle. Jestem zmeczona dzisiaj i to nawe bardzo ale może to i lepiej nie myśle o jedzeniu bo i nawet nie chce mi się wstać z z krzesła. Dzisiejszy dzień jakoś nie nastraja mnie optymistycznie,moja głowa jest pełna różnych niezbyt optymistycznych myśli. Zastanawiam się przede wszystkim jak ja mogłam doprowadzić siebie do takiego stanu ,jak ktos w miare normalny na umyśle zrobił z siebe karykature człowieka.....czy ktoś zna odpowiedz na to pytani?????????????? jak wam coś wpadnie do głowy to prosze napiszcie. |
Dzisiejszy wieczór postanowiłam pośięcić sobie,wezme prysznić,wydepiluje nogi,położe maseczczkie, zrobie paznokcie iiiii iiiii to i tak niczego nie zmieni wiem ale chociaż na chwile pozwoli mi to poczuć się piekną kobietą .
kobieta która chciałaby być tylko szczęśliwa tak najzwyczajnie szczęśliwa.
leviaah
10 lutego 2007, 12:13szczerze mówiąc to jak jestem w domu to jest bardzo cięzko, ale gdy jestem na studiach to jestem tak zajęta i zawsze sie staram wypełniać czas, żeby nie myslec o jedzeniu, jestem dobrej mysli :) za Ciebie tez trzymam kciuki :)
aneczkakk
9 lutego 2007, 21:22ja nie tylko wierze ale po prostu wiem, ze wiara czyni cuda:) ty tez powinnas uwierzyc a stanie sie cud;) i uwierz ze jestes piekna kobieta:) piekno to pojecie wzgledne i nie kazdy potrafi je w nas zobaczyc ale uwierz ze spotkasz kogos kto je dostrzeze;) moze juz spotkalas tylko o tym nie wiesz:) ja potrzebowalam kilku lat zeby zobaczyc ze moje szczescie bylo caly czas blisko mnie...trzymam kciuki:*
aniatheblue
9 lutego 2007, 20:44na myśli niezbyt optymistyczne ponoć najlepsze jest egoistyczne zajęcie się sobą. ciepła, pachnaca kąpiel w blasku świeczek, póżniej malowanie pazurków, maseczki i wszystkie te babskie rzeczy. to poprawia nastrój. a piękną kobietą napewno jesteś tylko po prostu nie wszycy to zauważają tak od razu
leviaah
9 lutego 2007, 20:29usmiechaj sie czesciej, uwierz w siebie, to wbrew pozorom nie jest takie trudne, jesli naprawdę chcesz schudnąć to Ci się to uda :) życzę Ci z całego serca, żebys wytrwała i spełniła marzenia :) więcej wiary w siebie, ciesz sie kazdym dniem i zobaczysz, jak z każdym dniem stajesz się piękniejsza :) pozdrawiam :)
patricia75
9 lutego 2007, 20:24Nie mysl o tym co bylo, najwazniejsze, ze zaczelas walke o swoje szczescie, tak? A czemu widzac ile przytylysmy nadal w to brniemy? Bo na poczatku im grubsze jestesmy tym bardziej zajadamy frustracje wywolane takim a nie innym wygladem i kolo sie zamyka. I bardzo dobrze, trzeba sie zmuszac o dbanie o siebie, trzeba walczyc o siebie. Glowka do gory. To tylko jeden z gorszych dnie, a potem przyjda te lepsze:) Buziaki!