Dzisiaj dwa tygodnie jak tu znowu jestem, a jutro 7 tygodni jak zaczelam diete.
Jestem z siebie dumna ze udalo mi sie tyle wytrzymac to moj rekord:)
Mam nadzieje ze nie zbladze z tej obranej drogi....moj cel jest jeszcze bardzo, bardzo daleko. Moim marzeniem bylo by wazyc 70 kilo....za cel ustawilam 79 bo jesli bym do tego doszla to juz bedzie wielki bardzo wielki sukces. Zobaczymy jak to bedzie. Jesli bede wazyc 90 kilo maz ma zucic palenie, ciekwe czy dotrzyma slowa....watpie :)
Moje wczorajsze menu:
Sniadanie: bulka ciemna z serkiem pieprowym pomidorem i papryka
Drugie sniadanie: serek wiejski jagodowy
Obiad: placki ziemniaczane z piekarnika z piersia z kurczaka
Podwieczorek: salatka owocowa
Kolacja: dwa wafle ryzowe z serkiem pomidorem i papryka.
Dzisiejsze menu napisze wieczorkiem :)
Sniadanie : 2 parowki i 2 wafle ryzowe
Drugie sniadanie: owsianka z owocami
Obiad: kalafior ziemniaki i piers z kurczaka
Podwieczorek: serek wiejski owocowy
Kolacja: wafel ryzowy z salatka z ( tunczyk, jajka, serek wiejski, szczypiorek, ogorek kiszony )
NataliaDziedzic
17 września 2015, 11:31Smakuja pysznie prawie tak samo jak na oleju:)
tusia1984
17 września 2015, 11:12Trzymam kciuki abyś nigdy się nie poddała :) Te placuszki wyglądają super :) Ciekawe jak smakują??
kamileczka84kg
17 września 2015, 11:08Gratuluje wytrwałości trzymam kciuki żeby się udało :D
Anula32
17 września 2015, 11:08Pewnie, że dasz radę, nie jesteś sama - masz nas:)
iness7776
17 września 2015, 10:29Ale dawno nie jadłam placków ziemniaczanych, a z piekarnika to nigdy. Skoro postanowił, że rzuci palenie to nie ma innej opcji :)