to już 7 dzień aż trudno uwierzyć heh jak ten czas biegnie
niestety w sobote razem z mężen i synem najpierw wybieramy się do lego klubu a potem zmora czyli mcdonald!! ja żyje już na tyle długo na tym świecie że wiem że pewnie zjem tam chociaż te piep...one kręcone frytki... no chyba że jednak nie.... ale zakładam że tak ;-( to zrobie tak że uwzględnie te frytki jako posiłek razem z kaloriami itp za wczasu. no w razie w. nie będzie to super rozwiązanie no i oczywiscie postaram się zaskoczyć siebie i być tam i nie zjeść tych frytek ..... bleach masakra jakaś
angelisia69
4 marca 2016, 13:55oj MC wlasnie pisalam o nim wczoraj ze nie jadlam tam z 6 lat :P Jedzonko cudowne u ciebie i bede sie ciagle powtarzac :P ten makaronik echhh
barbarossa1976
4 marca 2016, 05:51pyszności mniam no tak jak u mnie cały tydzien dieta a sobota niedziela masakra pozdrawiam
roogirl
3 marca 2016, 23:48Przepysznie. A ta szklanka ozdobiona malinkami rewelacja :)
jolanda80
3 marca 2016, 23:37Jakie na tych Twoich talerzach pyszności:)super...zobacz już tydzień minął.jak ten czas szybko leci... A w sobotę, dasz radę, musisz dać i oprzeć się tym frytkom...udowodnij sama sobie ze dasz rade...ja wierze w Ciebie:)pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedzinki i komentarze:)