Kolejna sobota i kolejne ważenie. Znowu zmarnowany tydzień tym razem 0,1 kg. W takim wolnym tempie nie wiem kiedy dojdę do 54. Niby zostało nie dużo, ale motywacji jakoś zaczyna brakować. W zeszłym tygodniu spadek był ładny ponad kilogram, może teraz mam chudnąć raz na 2 tygodnie. Zobaczę za tydzień co to z tego będzie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.